Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski zapomnieli, że nie są sami? Zaskakująca rozmowa na żywo w TVP
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski prowadzili dzisiejsze wydanie programu „Pytanie na śniadanie”, w trakcie którego poruszono kilka istotnych tematów. Jednym z nich było, chociażby mówienie do siebie. Czy to normalne?
Gdy ten temat pojawił się, prowadząca zamiast do ekspertów, zagadała najpierw do kolegi, jak gdyby zapomniała, że goście są w studio. Chwilę sobie pożartowali i zwrócili się już do specjalistów, którzy omówili temat od fachowej strony.
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski zapomnieli o gościach w studio?
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski nietypowo rozpoczęli jeden z segmentów „Pytania na śniadanie”. Kiedy prowadzący weszli na antenę, na kanapie obok już zasiadali goście programu, jednak oni jakby zapomnieli o ich istnieniu. Zaczęli rozmawiać między sobą – Katarzyna Cichopek zainicjowała rozmowę, pytając Kurzajewskiego, czy czasem mówi do siebie, na co on przytaknął.
– To chyba bardziej oznaka geniuszu niż szaleństwa, tak myślę — stwierdziła Kasia.
Dopiero po krótkiej rozmowie prowadzący zwrócili się do swoich gości. Eksperci wyjaśnili, jak należy interpretować mówienie do siebie i pojawiające się w głowie głosy. Okazuje się, że nie zawsze jest to powód do obaw.
Nie każdy z nas chce się przyznać do tego, że mówi do siebie, w obawie przed tym, że zostanie uznany za osobę szaloną lub chorą psychicznie. Maciej Kurzajewski przyznał jednak na wizji przed koleżanką z pracy, że faktycznie mu się to zdarza.
Czy to normalne, że mówimy do siebie w myślach?
Jak wyjawili fachowcy, mówienie do siebie, czy to pod nosem, czy w myślach, jest zupełnie normalne dla każdego człowieka. Dzieje się tak ze względu na to, że mózg nie przestaje myśleć, więc słowa ciągle się pojawiają. Mało tego, czasem mówienie do siebie ma konkretny cel.
Niektórym wypowiedzenie czegoś na głos ułatwia uporządkowanie tego w głowie lub zapamiętanie czegoś. Inni z kolei motywują się w taki sposób. Maciej Kurzajewski zauważył to na przykładzie sportowców, którzy przed występami często mówią coś do siebie pod nosem.
Zasiadający w studio eksperci zaznaczyli jednak, że w pewnych przypadkach głosy w głowie mogą okazać się niepokojące. Jeśli są one krytyczne lub wręcz nachalne i ewidentnie blokują przepływ myśli, zamiast go usprawniać, to mamy do czynienia ze stanem chorobowym. Przykładem takowego jest, chociażby schizofrenia. Wówczas należy udać się do lekarza, który może zdiagnozować problem i zastosować odpowiednie leczenie.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Katarzyna Cichopek znów pokazała się z Maciejem Kurzajewskim. Opis zdjęcia mówi wszystko
- Maciej Kurzajewski zahipnotyzowany na wizji w „Pytaniu na śniadanie”. Zamknął oczy i „odleciał”
- Małgorzata Tomaszewska urodziła dziecko i odważyła się na gorącą sesję. Prezenterka PnŚ chciała coś udowodnić