Karol Strasburger z żoną naprawdę tak ubrali się na wybieg. Nie krępowali się

Karol Strasburger i jego żona pozują w piżamach

Choć prowadzący teleturniej “Familiada” oraz jego ukochana niezbyt chętnie dzielą się szczegółami swojej prywatności i nie lubią afiszować się ze swoim uczuciem, tym razem postanowili zrobić wyjątek. Karol Strasburger i jego żona wzięli udział w walentynkowym pokazie mody, gdzie zaskoczyli swoimi kreacjami.

Para zaprezentowała się na wybiegu w piżamach. I choć wszyscy uczestnicy wydarzenia mieli na sobie tego typu stylizacje, okazało się, że te założone przez Strasburgerów mają dla nich bardzo osobiste znaczenie.

Wczoraj na wizji "The Voice Senior" Alicja Węgorzewska wywołała skandal. Wielu poczuło się dotkniętych jej żartem Czytaj dalej

Karol Strasburger i jego żona sami zaprojektowali swoje piżamy

Małżeństwo pojawiło się w dopasowanych do siebie piżamach w jasnoszarym kolorze, które składały się z luźnych spodni z długimi nogawkami oraz bluzek z dłuższym rękawem. Okazało się, że nadruk, który można było zaobserwować na koszulkach pary, również nie był przypadkowy.

Okazało się, że góry mają dla małżeństwa bardzo wielką wartość i to właśnie z nimi związana jest historia zaręczyn zakochanych. Dodatkowo można zobaczyć tam również lamę - zwierzę doskonale kojarzone przez wszystkich fanów “Familiady”.

-Nadruk zakochanych lam w górskim klimacie nie jest przypadkowy. Trzy szczyty są odniesieniem do ukochanych, włoskich Alp, a zarazem trzech serc, jakie biją w pełnym miłości domu Strasburgerów — Małgosi, Karola i ich córeczki Laury. Mają także swoje ukryte przesłanie — symbolikę romantycznej historii zaręczynowego pierścionka Małgosi. Lamy dodatkowo są nawiązaniem do jednych z ulubionych zwierząt Karola i od lat z nim kojarzone - możemy przeczytać na stronie producenta piżam małżeństwa.

Karol Strasburger oświadczył się ukochanej w nietypowy sposób

Jak wspomniano, Alpy mają dla zakochanych istotną wartość sentymentalną, a to wszystko z powodu romantycznej historii pierścionka zaręczynowego, który Karol Strasburger wręczył Małgorzacie Waremczuk.

Okazało się, że właśnie w tamtych górach prezenter znalazł kamień, który wykorzystał później do zrobienia niepowtarzalnego pierścionka dla swojej wybranki.

-Na dnie basenu w ukochanych przez nas włoskich Alpach Karol znalazł złoty kolczyk ze szlachetnym kamieniem. Szukał kobiety, która go zgubiła, ale do końca pobytu nikt się nie zgłosił, zatem zabrał go ze sobą do Polski. Nie było mnie z nim wtedy, więc nie wiedziałam o tym, a on w międzyczasie wymyślił plan, że przerobi ten kolczyk — dokupi złota i zaprojektuje dla mnie pierścionek, który zawsze będzie mi przypominał o jednym z naszych ulubionych miejsc, w którym spędzamy do dziś każdy zimowy urlop - opowiedziała Małgorzata.

Zobacz zdjęcia: