Justyna Steczkowska wbiła się w czarną skórę. Ale co z butami? Gdy stanęła przy Dodzie, od razu rzuciło się w oczy
Wczoraj odbył się wielki finał “Szansy na sukces”, który dawał szansę młodym adeptom sztuki wokalnej na udział na festiwalu w Opolu. Na wydarzeniu nie zabrakło już uznanych gwiazd. Wśród nich była chociażby Justyna Steczkowska, która zachwyciła i przy okazji nieco zaskoczyła strojem.
Piosenkarka wyglądała tak, że o kilkanaście lat młodsze koleżanki po fachu mogły jej zazdrościć. Co za figura.
Co ubrała Justyna Steczkowska
Piosenkarka ubrała czarną, skórzaną sukienkę, która sięgała jej do kolan. Ta była wyjątkowo obcisła, w związku z czym kapitalnie podkreślała jej talię osy. Biały kołnierz dodawał elegancji, sprawiając, że kreacja nie była zbyt odważna, a po prostu bardzo kobieca.
Furorę zrobiły także buty wokalistki. Ta na niektórych fotkach wyglądała tak, jakby w ogóle ich nie miała i po prostu boso stała na palcach. Jej szpilki składały się bowiem w zasadzie z samej, wąskiej podeszwy i obcasa. Stopę przytrzymywał wąski, przezroczysty pasek
Justyna Steczkowska nie miała problemu z poruszaniem się na szpilkach
Buty te bardzo pasowały do kreacji i eksponowały zgrabne nogi wokalistki, ale wyglądały też na szalenie trudne do poruszania się. Steczkowska nie miała jednak żadnych problemów, by normalnie się w nich przechadzać, co widać w mediach społecznościowych Dody.
Jej koleżanka po fachu opublikowała bowiem zabawne nagranie, na którym widać, jak ta uczy ją chodzić na szpilkach. Justyna na nagraniu przechadza się niczym modelka, z gracją stawiając kroki na ukos. Nieco gorzej szło za to Dodzie.
Justyna Steczkowska chwalona przez fanów
Pod wspomnianym wyżej nagraniem Dody fani oczywiście zachwycali się wyglądem gwiazd, ale wielu z nich zwróciło uwagę na coś znacznie ważniejszego. Chwalono je bowiem za to, że potrafią tak się dogadywać, pomimo konfliktu w przeszłości. Niektórzy twierdzili, że mogą być przykładem dla innych, nadąsanych celebrytów.
- Kiedyś się nienawidziły, ale wyciągnęły ręce do siebie i jest zgoda. Można? Można! - zauważa jedna z użytkowniczek.
- Drogie Panie i to się nazywa posiadać klasę — chwali je kolejna internautka.
Zobacz post: