Justyna Steczkowska pokazała się, jak ją Bóg stworzył. Zrobiło się gorąco, fani nie mogą oderwać wzroku
Justyna Steczkowska słynie nie tylko ze swojego wyjątkowego głosu, ale także zjawiskowej figury. Wokalistka nie tylko może pochwalić się jednymi z najpiękniejszych nóg w polskim show-biznesie, ale także wyglądem znacznie młodszym niż wskazywałaby na to jej metryka…
Justyna Steczkowska może się pochwalić zjawiskową figurą
Justyna Steczkowska swoją sylwetką nie raz i nie dwa zaparła dech w piersiach, ale także doprowadziła do zazdrości inne kobiety. Jak artystka ujawniła w jednym z wywiadów, jej wygląd nie ma nic wspólnego z restrykcyjnymi dietami . Piosenkarka zdradziła, że jedynym obostrzeniem, jakie na siebie nakłada, jest unikanie alkoholu . Poza tym jednak niczego sobie nie odmawia, a wszystko balansuje regularną aktywnością fizyczną.
Nie mam paktu z diabłem, wręcz trzymam się od niego z daleka. Jem wszystko, tylko po prostu ćwiczę. Gdy moi synowie albo mąż w weekend gotują, to oczywiście jakiś kilogram mi przybędzie, bo uwielbiam biesiadować z rodziną. Ale potem przychodzi poniedziałek, trzeba iść na ćwiczenia – ujawniła w jednym z wywiadów dla „Faktu”.
Justyna Steczkowska nie wstydzi się swojego ciała
Justyna Steczkowska nie ma oporów, by chwalić się swoją sylwetką na scenie . Podczas niedawnego koncertu w ramach „Sylwestra z Dwójką” wokalistka zaprezentowała się publiczności i telewidzom w obcisłym kostiumie z czarnego lateksu z odważnymi wycięciami, a także w jasnym dopasowanym kostiumie z kryształkami, który doskonale podkreślał jej wdzięki. Także w teledysku do utworu „WITCH-ER Tarohoro”, z którym piosenkarka chciałaby pojechać na nadchodzącą edycję konkursu Eurowizji, wystąpiła w kostiumie doskonale podkreślającym jej sylwetkę.
Justyna Steczkowska na tym jednak nie poprzestała.
Justyna Steczkowska pokazała swoje wdzięki
Justyna Steczkowska w niedawnej relacji na swoim instagramowym profilu pokazała swoje wdzięki . Wokalistka uczyniła to przy okazji odpoczynku w jednym z hoteli w centrum Krakowa, gdzie udała się z przyjaciółkami z liceum. Na krótkim nagraniu można usłyszeć, jak panie żartują:
Kochani, był film „W łóżku z Madonną”, teraz jest "W łóżku z Justyną Steczkowską”.
Na jednym z kafelków Justyna Steczkowska pokazała się w hotelowej łazience topless, zasłaniając swoje wdzięki jedynie ręcznikiem . Później ponownie można zauważyć ją, jak korzysta z kąpieli w basenie, także w samym dole z kostiumu kąpielowego.
Gorąca?
Źródło: Fakt