Joanna Racewicz pokazała zjawiskowo piękną mamę. Prosi tylko o jedno

Joanna Racewicz szczerze wyraża swoje poglądy w social mediach

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Instagram oraz inne media społecznościowe są jednymi z najlepszych sposobów na wyrażanie swojego stanowiska w danej sprawie lub po prostu informowanie na temat swojego życia. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Joanna Racewicz, która regularnie zamieszcza posty w social mediach, w których zabiera głos w sprawach ważnych społecznie.

Dziennikarka wielokrotnie wypowiadała się w ten sposób na temat istotnych w Polsce spraw lub po prostu dzieliła swoimi przemyśleniami i uczuciami. Tym razem jednak postanowiła uchylić rąbek tajemnicy na temat swojego życia rodzinnego i w najnowszym poście zaprezentowała nam swoją piękną mamę.

Joanna Racewicz pokazała mamę. Są jak dwie krople wody!

Dziennikarka bardzo ceni sobie swoją prywatność i niechętnie pokazuje twarze swoich bliskich. Tym razem jednak postanowiła zrobić wyjątek w najnowszym poście, jaki pojawił się na jej profilu na Instagramie Joanna Racewicz pokazała nam swoją mamę.

Chyba nikt już teraz nie ma wątpliwości, że to właśnie po niej gwiazda odziedziczyła swoją niesamowitą urodę. Mama pisarki podobnie, jak ona, może pochwalić się pięknymi jasnymi włosami oraz delikatnymi rysami twarzy. Trzeba przyznać, że obie panie wyglądają bardzo młodo i promiennie.

Joanna Racewicz poprosiła fanów o pomoc

Pod postem dziennikarka wyjaśniła, dlaczego właśnie dzisiaj zdecydowała się na dodanie wspólnego zdjęcia z ukochaną mamą. Okazało się, że w rodzinie gwiazdy nie obchodzi się dziś żadnych urodzin, ani innych ważnych rocznic. Joanna Racewicz wyznała, że zdecydowała się na taką fotografię… bez żadnej okazji, a to wszystko po to, by uszczęśliwić najważniejszą dla niej kobietę.

Poniżej dziennikarka zwróciła się do internautów z prośbą o pomoc. Jej zdaniem wszystkie miłe słowa skierowane pod adresem jej mamy z pewnością wywołają uśmiech na jej twarzy i o to właśnie poprosiła swoich wiernych fanów.

Dziś nie ma Dnia Matki.
Urodziny też minęły, do imienin kilka dni,
ale pomyślałam właśnie, że moja Mama
byłaby szczęśliwa, gdyby dostała ciepłe
słowa. Całkiem bez powodu. Pomożecie?
Nawet wnuczek zdecydował się dołączyć.