Janusz Chabior zareagował na koszmarny fake news. Uśmiercili aktora, przykre doniesienia
W dzisiejszych czasach nie jest problemem, by napisać krzywdzącą oraz kłamliwą informację i wypromować ją w sieci. Dobitnie przekonał się o tym Janusz Chabior, który natrafił na informację o swojej śmierci.
Sam czuje się zupełnie dobrze, dlatego postanowił uspokoić fanów, którzy przecież również mogli trafić na ten artykuł.
Janusz Chabior przeczytał o sobie, że nie żyje
Janusz Chabior opublikował w swoich mediach społecznościowych wpis, do którego załączył zrzut ekranu. Widać na nim artykuł, który mówi o jego śmierci. Informacja na pierwszy rzut oka prezentuje się rzetelnie. Autor powołuje się zarówno na Związek Artystów Scen Polskich, jak i Radio ZET.
Jak jednak zaznaczył aktor, kontaktował się z przedstawicielem Grupy Eurozet i ten potwierdził, że taka informacja z jego redakcji nigdy nie wypłynęła. Można więc stwierdzić, że wspomniany artykuł to podwójny fake news.
Janusz Chabior z przesłaniem do autora fake newsa
Nie ma wątpliwości, że niektóre osoby nie zostawiłby by tej sprawy i próbowały szukać “żartownisiów”, by ci posmakowali konsekwencji w sądzie. Nie wiemy, czy Janusz Chabior się na to zdecyduje. Wystosował za to do nich krótki, acz wymowny komunikat.
- Mam nadzieję, że autorzy bawili się dobrze. Niech tylko pamiętają, że karma wraca — skwitował artysta.
Dla Janusza Chabiora to nie pierwszy raz
Pod wpisem Chabiora odezwali się jego koledzy po fachu. Wśród nich był Borys Szyc, który wprost nie mógł uwierzyć, że znajomego tak potraktowano. Aktor odpowiedział mu, zdradzając przy okazji, że to już drugi raz, gdy uśmiercono go w fake newsie.
W odpowiedziach Chabior otrzymał mnóstwo wsparcia od obserwujących. Ci życzyli mu zdrowia. Niektórzy apelowali, by nie pozostawiał tej sprawy samej sobie i poszedł z nią do sądu, bo takich krzywdzących informacji może pojawić się więcej.
Zobacz post: