Jako OSTATNIA widziała Piotra Woźniaka-Staraka. Dramatyczne wieści w 4. rocznicę śmierci na łodzi
Śmierć Piotra Woźniak-Staraka do tej pory owiana jest ogromną tajemnicą. 39-letni wówczas producent filmowy zmarł tragicznie na jeziorze Kisajno w sierpniu 2019 roku. Jedyną osobą, która była świadkiem jego śmierci, była 27-letnia wówczas kelnerka Ewa. Chwilę później kobieta rozpłynęła się w powietrzu.
Dzisiaj mija czwarta rocznica śmierci Piotra Woźniak-Staraka
Ukochany dziennikarki Agnieszki Woźniak-Starak zginął w naprawdę tragicznych okolicznościach podczas swojego pobytu na Mazurach. Mężczyzna jeździł motorówką po jeziorze Kisajno, kiedy nagle - 18 sierpnia 2019 roku o godzinie 4 nad ranem okoliczne służby zostały poinformowane o samotnie pływającej maszynie.
Natychmiast rozpoczęto poszukiwania biznesmena, a sprawą zaczęła żyć cała Polska. Dopiero 22 sierpnia udało się odnaleźć zwłoki Piotra Woźniak-Staraka. Zdaniem biegłych mężczyzna miał wypaść z motorówki podczas wykonywania niebezpiecznego manewru. Potwierdzili oni również, że przyczyną zgonu była “ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa, będąca następstwem masywnego urazu czaszkowo-mózgowego, w wyniku działania narzędzia ostrokrawędzistego”.
"Rolnik szuka żony": Co się dzieje z Bogusią po śmierci Krzysztofa? Manowska nie kryła smutku. Widziała się z jej rodzinąPrzed śmiercią Piotrowi Woźniak-Starakowi towarzyszyła tajemnicza kelnerka
Później na jaw zaczęło wychodzić coraz więcej faktów na temat tajemniczej śmierci producenta. Okazało się, że feralnego wieczoru mężczyzna przebywał wraz z rodziną Agnieszki Woźniak-Starak i wspólnie z nią spożywał kolację. Tam też miał zaproponować kelnerce Ewie, że podwiezie ją do domu motorówką.
Podczas jazdy po jeziorze doszło do przerażającego wypadku, w wyniku którego zarówno Piotr Woźniak-Starak, jak i jego towarzyszka, wylądowali w wodzie. 27-latka własnymi siłami przepłynęła około 100 metrów i dotarła do brzegu. Po drodze zgubiła jednak z oczu mężczyznę.
Później wyznała, że jako instruktorka żeglarstwa doskonale wiedziała, jak zachować się w wodzie. Postanowiła zdjąć z siebie zbędne ubrania i w tym stanie walczyć o przetrwanie.
Wypadając z motorówki, Ewa bardzo mocno uderzyła się w nogę. Na szczęście uraz nie był aż tak poważny, bo mogła płynąć. Jako że jest instruktorką żeglarstwa, wiedziała, jak zachować się w wodzie, prawdopodobnie zdjęła z siebie niepotrzebne warstwy ubrań i udało jej się dopłynąć do brzegu. Była w szoku, nie wiedziała, co dokładnie się stało. Wiedziała tylko, że Piotr też wypadł i że straciła go z oczu - czytamy na łamach “Super Expressu”
Kelnerka z łodzi Piotra Woźniak-Starak rozpłynęła się w powietrzu
Media przez długi czas żyły sprawą tragicznej śmierci męża Agnieszki Woźniak-Starak, ale również tym, kim jest towarzysząca mu tego dnia dziewczyna. Okazało się, że 27-latka pracowała w jednej z okolicznych restauracji, do której producent często przychodził z żoną i jej bliskimi.
Ewa została przesłuchana jako świadek w sprawie śmierci Piotra Woźniak-Staraka, jednak nigdy nie udzielała się medialnie. Jej znajomi bardzo troszczyli się o to, aby pasjonatka żeglarstwa nie musiała rozmawiać z przedstawicielami mediów. Później dziewczyna po prostu rozpłynęła się w powietrzu i słuch o niej zaginął.