Jacek Rozenek w „Pytaniu na śniadanie”. Opowiedział o koszmarze, który przeżył
Jacek Rozenek był bardzo popularnym aktorem, który regularnie pojawiał się na ekranach telewizorów i kin. Do czasu. Pewnego dnia nagle doznał udaru, który wywrócił jego życie o 180 stopni. W ostatnim wydaniu programu „Pytanie na śniadanie” opowiedział historię swojej walki o powrót do normalności.
Przy okazji do studia została zaproszona ekspertka, która brała udział w leczeniu aktora. Nie mogła nachwalić się tego, jak dzielnie artysta walczył o swoje zdrowie i pełną sprawność. Stwierdziła, że powinien być przykładem dla innych osób po udarze.
Jacek Rozenek w programie „Pytanie na śniadanie”
W „Pytaniu na śniadanie” zdecydowano się poruszyć temat udarów, ze względu na to, że niestety coraz więcej Polaków boryka się z tym problemem. Stwierdziła to również sama ekspertka. Napomknęła nawet, że ostatnio zajmowała się przypadkiem 15-latka po udarze. To przecież jeszcze dziecko.
Zarówno ona, jak i Jacek Rozenek podkreślili, że niestety udar mózgu jest bardzo niewdzięczny, bo może pojawić się w każdej chwili u każdego z różnych powodów. Pokazano to na przykładzie aktora, którego dopadł on w trakcie prowadzenia samochodu.
– Jacek jest idealnym przykładem na to, że udaru nie da się do końca uniknąć. Był wysportowany, miał dietę, nie palił papierosów i prowadził ogólnie zdrowy tryb życia — tłumaczyła specjalistka od neurologii.
Istotna jest natomiast szybka reakcja. Rozenek wyjawił, że nie należy bagatelizować objawów takich jak odrętwienie jakiejś części ciała, często fragmentu twarzy. Udar zwiastować mogą też nudności, zawroty głowy i problemy z oddychaniem. Im szybciej takiej osobie zostanie udzielona pomoc, tym łatwiej będzie mogła później dojść do siebie.
„Pytanie na śniadanie”: Jacek Rozenek o swoim powrocie do sprawności
Maciej Kurzajewski, który z przejęciem słuchał słów Rozenka, zapytał go, jak udało mu się wrócić do sprawności i uprawiania zawodu. Był też ciekaw, czy aktor w pewnym momencie w siebie nie zwątpił. Odpowiedź artysty była zaskakująca.
– 365 dni w roku i to po 10 razy dziennie — wypalił Rozenek, przyznając się, że ciągle miał wątpliwości.
To jednak ich przełamanie okazało się kluczem do zdrowia. Jak wyjawiła ekspertka, Jacek był tak zdeterminowany, że trzeba było kontrolować jego rehabilitację, by nie nadwyrężył się i w efekcie nie pogorszył swojego stanu, zamiast go poprawić.
Aktor opowiedział też o swojej książce pod tytułem „Padnij. Powstań. Życie po udarze”. Zdradził, że napisał ją dla osób, które zmagają się z tym samym problemem. Wyjawił także, że to dopiero początek jego działalności edukacyjnej w tym temacie.
– Napisałem taki poradnik dla udarowców, w którym są zawarte ćwiczenia i wskazówki, co robić — skwitował krótko Rozenek.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Jacek Rozenek wini służbę zdrowia za swój udar? Nieprawdopodobne wyznanie
- Maciej Kurzajewski zahipnotyzowany na wizji w „Pytaniu na śniadanie”. Zamknął oczy i „odleciał”
- Małgorzata Tomaszewska urodziła dziecko i odważyła się na gorącą sesję. Prezenterka PnŚ chciała coś udowodnić
