Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Iga Świątek zabrała głos po IO. Zbierała się do tego kilka dni
Julia Bogucka
Julia Bogucka 06.08.2024 18:11

Iga Świątek zabrała głos po IO. Zbierała się do tego kilka dni

Iga Świątek podsumowanie
Fot. Gao Jing/Xinhua News/East News, DIMITAR DILKOFF/AFP/East News

Minęło już kilka dni od zdobycia przez Igę Świątek brązu podczas Igrzysk Olimpijskich. Emocje opadły, a tenisistka mogła w końcu zebrać myśli. W jej mediach społecznościowych pojawił się poruszający post. Opisała w nim, jak się obecnie czuje.

Iga Świątek zdobyła brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich

Polska tenisistka była jedną z nadziei na medal podczas bieżących Igrzysk Olimpijskich. Jak się okazało, nie była to złudna nadzieja. Iga Świątek rzeczywiście zakończyła swoje zmagania w Paryżu z krążkiem na szyi. Był to jednak “tylko” brązowy medal, choć warto zaznaczyć, że to pierwsza taka nagroda w historii polskich sportowczyń tej dyscypliny.

Iga Świątek dedykowała swoją nagrodę ojcu. Jak przyznawała w wielu wywiadach, to właśnie dzięki niemu wytrwała w sporcie aż do tak zaawansowanego etapu.

Gdybym go miała komuś zadedykować, to bez dwóch zdań tacie. To raczej taka oczywista odpowiedź. Bo w kontekście igrzysk zawsze mówię o nim. Szczerze mówiąc, to generalnie wszystko mogłabym mu dedykować - wyjaśniła z uśmiechem na twarzy podczas konferencji prasowej.

Katarzyna Cichopek milimetry od wpadki na ramówce Polsatu Tylko u nas: Gwiazda stanęła oko w oko ze stalkerem. "On się na mnie rzucił"

Iga Świątek mocno przeżyła swoją porażkę

Marzenia o lepszym wyniku Igi Świątek przekreśliło starcie w półfinale z Chinką Qinwen Zheng. Tenisistka pokonała naszą rodzimą zawodniczkę i tym samym przeszła do kolejnego etapu. Ostatecznie udało jej się zdobyć pierwsze miejsce i tym samym złoty medal na tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich. Iga Świątek musiała obejść się smakiem i zawalczyła wyłącznie o brązowy krążek.

Ta porażka odcisnęła duże piętno na tenisistce. Od razu było jasne, że głęboko przeżyła przegraną, miała bowiem wielkie nadzieje na przywiezienie do kraju lepszej nagrody. Wywiad, którego udzieliła krótko po meczu, zakończyła zalana łzami. Była w stanie wydusić z siebie właściwie tylko jedno zdanie.

No po prostu, zwaliłam.

ZOBACZ TEŻ: Czarno-białe zdjęcie Łukasz Nowickiego wywołało burzę

Iga Świątek zabrała głos w sprawie swoich rozgrywek

Minęło już kilka dni od wygrania przez Igę Świątek brązowego medalu Igrzysk Olimpijskich podczas starć w Paryżu. Emocje związane z rozgrywkami zdążyły częściowo opaść, a myśli były wreszcie możliwe do zebrania. To dlatego w mediach społecznościowych tenisistki mógł się ukazać post, w którym ta opisała swoje emocje związane z turniejem.

Radość, szczęście, smutek, rozczarowanie, satysfakcja, niedosyt, duma i wiele innych emocji, myśli... Układam sobie w głowie te igrzyska i czuję, jak cenne było to doświadczenie dla mnie. Pewnie za jakiś czas spojrzę na te dwa tygodnie z większym dystansem, ale wiele widzę już teraz - zaczęła Iga Świątek.

W dalszej części publikacji sportowczyni opowiedziała o tym, jaką różnicę widzi w swojej grze oraz postawie, porównując z poprzednimi Igrzyskami, które wtedy odbywały się w Tokio.

Jak wielki postęp zrobiłam od Tokio! Jak dużo mogę jeszcze zrobić, z jak wielu możliwości skorzystać, żeby być coraz lepszą tenisistką i człowiekiem - przede wszystkim. Ale najważniejsze jest dla mnie chyba to, jak wiele tu przeżyłam. To był wyjątkowy czas i nie byłby możliwy, gdyby nie mój zespół i moja rodzina. Dziękuję za to, co robicie.

Nie zabrakło również gratulacji dla jej przeciwniczki, Qinwen Zheng, która zakończyła turniej ze złotym medalem na szyi.

Kiedy myślę o tych igrzyskach i tenisie, przychodzi mi do głowy coś jeszcze. Jestem cholernie dumna z tego, jak wspaniale pokazał się nasz sport w Paryżu. Ile było tu świetnych meczów, historii, jak wspaniałe akcenty mogliśmy zobaczyć podczas otwarcia. Doceniajmy to: tenis ma ważne miejsce w świecie sportu i cieszę się, że moja historia też jest tego częścią - zakończyła swoją wypowiedź.