Lifestyle.Lelum.pl Programy Ibisz aż stracił nad sobą panowanie. Niebywałe sceny w “Awanturze o kasę”
fot. KAPiF

Ibisz aż stracił nad sobą panowanie. Niebywałe sceny w “Awanturze o kasę”

2 października 2024
Autor tekstu: Michał Fitz

“Awantura o kasę” wraca już w ten weekend! Po niemal 20 latach oczekiwania kultowy format, który swego czasu był telewizyjnym hitem, znów dostarczy nam całą masę emocji. Tych na pewno nie zabraknie, bo pierwsze sezony wręcz od nich kipiały. W jednej sytuacji Ibisz aż nie wytrzymał

"Awantura o kasę" wraca

“Awantura o kasę” była pierwotnie emitowana w latach 2002-2005. Choć to dosyć krótki okres jak na teleturniej, bo “Familiada” i “Jeden z dziesięciu” są z nami od 30 lat, to show z Ibiszem i tak zapadło w pamięć wszystkim.

Do tego stopnia, że gdy ogłoszono powrót, zgłoszenia zalało tsunami maili. Produkcja przyznała później, że nie spodziewała się aż takiego odzewu. Możemy więc się spodziewać wyjątkowo wysokiego poziomu w nadchodzącym sezonie.

"Wdarło się zakażenie". W środku nocy gruchnęła wieść o Majce Jeżowskiej
Roksana Węgiel nie kryje niechęci. Tak mówiła o koleżance po fachu. "Nie fikaj"

"Awantura o kasę" - licytacja

Najbardziej ekscytującym elementem tego teleturnieju wcale nie jest odpowiadanie na pytania. By w ogóle móc to zrobić, trzeba sobie tę możliwość wyszarpać w licytacji. To właśnie te fragmenty były w poprzednich edycjach najbardziej emocjonujące.

Doprowadzały zresztą też do wielu napiętych sytuacji. Jedna z nich była szczególnie trudna do rozwiązania. Do tego stopnia, że Krzysztof Ibisz już sam nie wiedział, co począć i musiał skorzystać z pomocy produkcji.

"Awantura o kasę" - licytacja na remis

Wygrywanie licytacji jest niezbędne do tego, by ostatecznie wygrać odcinek. Właśnie dlatego, niektóre z potyczek o pytanie są tak zaciekłe. W jednym z odcinków mistrzowie tak licytowali się z drużyną zielonych, że proces ten trzeba było powtarzać kilka razy!

Krzysztof Ibisz przy żadnym podejściu nie był w stanie rozstrzygnąć, który z kapitanów zgłosił się pierwszy, bo obaj krzyczeli, zanim jeszcze prowadzący skończył mówić. Po kilku próbach prezenter nie wytrzymał już ze śmiechu. Ostatecznie niezbędna była pomoc produkcji, która tę sprawę rozwiązała.

“Koło Fortuny”: “Uchwyt rowerowy na”. Ona naprawdę tak odpowiedziała
Pokazali Opoździe flagę UE i zapytali, co to jest. Odpowiedź wyrywa z kapci
Obserwuj nas w
autor
Michał Fitz

Geodeta z wykształcenia, z pasji dziennikarz. Interesuję się piłką nożną, muzyką i wszystkim, co jest w stanie mnie rozbawić. Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@lelum.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@lelum.pl
plotki i gwiazdy programy quizy