Hanna Lis przekazała druzgocącą wiadomość. Chodzi o jej córkę, współczujemy z całego serca pani Haniu
Hanna Lis w jednym z wywiadów dla Krzysztofa Ibisza wróciła wspomnieniami do czasów, kiedy miała zagrożoną ciążę. To, co usłyszała od lekarza podczas badania, z pewnością będzie pamiętać do końca życia. Wtedy słowa medyka nią wstrząsnęły. To co, może wyskrobiemy?
Hanna Lis miała zagrożoną ciążę. Teraz jest szczęśliwą mamą dwójki córek, ale pierwszej o mały włos nie straciła. Najbardziej wstrząsające jest to, co powiedział jej lekarz podczas badania.
Hanna Lis: dzieci
Hanna Lis jest szczęśliwą mamą dwójki dzieci: 19-letniej Anny i 21-letniej Julii. Ich tatą jest przedsiębiorca Jacek Koziński, z którym Lis przez pewien czas była związana. Obie ciąże popularnej dziennikarki były zagrożone.
W rozmowie z Krzysztofem Ibiszem w programie Demakijaż opowiedziała o tych wstrząsających wydarzeniach sprzed ponad 20 lat. Jej wyznania zdążyły się już odbić szerokim echem w show-biznesie.
Pierwszej ciąży Hanna Lis o mały włos nie straciła. Jednak najbardziej wstrząsające w tym wszystkim są słowa jednego z lekarzy, które prezenterka telewizyjna usłyszała podczas badania.
— Julki o mały włos nie straciłam. Pamiętam, że leżałam w szpitalu i nad głową lekarze mówili: Nie, to jest już po ciąży, jeden mówił do drugiego: To co, może wyskrobiemy? Ja leżałam, w ogóle nie widziałam, co się dzieje — wyznała.
- Randka z kochankiem zakończyła się dramatem, nie żyje młoda kobieta. Ujawniono przyczynę śmierci, mężczyzna usłyszał wyrok
- Nowy zakaz obowiązuje od dziś. Maseczki są obowiązkowe w nowych miejscach, nikt nie miał pojęcia
- Sejm podjął ostateczną decyzję. W grudniu czekają nas spore zmiany, chodzi o niedziele handlowe
Hanna Lis miała zagrożoną ciążę
Powiedziała również, że to była jedna z najgorszych nocy w jej życiu. Z pewnością długo jej nie zapomni.
— Tak przeleżałam całą noc, pod dwiema kroplówkami, i rano zawieźli mnie na wózku inwalidzkim, żeby zrobić USG i zobaczyć, jak to lekarz nazwał, „czy to już się ewakuowało”. Było to, delikatnie rzecz ujmując, bardzo przykre — dodała.
Kiedy niemal wszyscy wokół stracili już nadzieję, dziennikarka wciąż wierzyła, że uda się uratować jej córeczkę. Kluczowe miało się okazać kolejne badanie USG.
— Pamiętam, że lekarz zaczyna mi jeździć tym urządzeniem po brzuchu i mówi tak nagle: Słuchajcie, Jezus Maria, to żyje!. Wtedy dostałam takiego kopa — przyznała.
Hanna Lis: córki
Teraz obie jej córki są już dorosłe i zupełnie zdrowe. Co studiują córki Hanny Lis?
Starsza z nich, Julia, wyjechała na studia do Amsterdamu i studiuje communication science — połączenie PR, marketingu, zarządzania mediami i dziennikarstwa — jak donosi portal Pomponik.
Jest również szczęśliwie zakochana. Wybrankiem jej uczuć jest Holender Thomas, który jest bardzo wysoki.
— Czuły, troskliwy, mierzy 194 cm wzrostu — zachwyca się Hanna, jak wspomina Pomponik.
Z kolei młodsza córka zdała w tym roku maturę. W wywiadzie z 2019 roku dziennikarka zdradziła, że dziewczyna marzy o studiowaniu historii sztuki na zagranicznej uczelni.
Smutne wspomnienia z okresu ciąży wróciły do Hanny Lis niedawno. Dziennikarka pod koniec października zabrała głos w sprawie projektu działaczki prolife Kai Godek, dodając wpis za pośrednictwem Instagrama.
— Obie ciąże zagrażały mojemu życiu i zdrowiu, na początku drugiej lekarz wprost mówił, że powinnam ją przerwać. Zdecydowałam, że zaryzykuję. To była moja decyzja i moje ryzyko. Jako matka nie wyobrażam sobie świata, w którym moje córki będą przez polityków zmuszane do rodzenia — napisała wtedy.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Hanna Lis miała zagrożoną ciążę.
Wyznała, że podczas jednego z badań usłyszała od lekarza wstrząsające słowa.
Dziennikarka pod koniec października wypowiedziała się również na temat projektu Kai Godek.
ZOBACZ TAKŻE W NASZYCH SERWISACH:
- Policja wkroczyła do akcji, szarpaniny podczas Strajku Kobiet. Kordony wyłapują przypadkowych demonstrantów
- Pojawiło się ostrzeżenie. Od pierwszego „ataku zimy” dzielą nas godziny, Polacy powinni się przygotować
- Tragiczna wiadomość z rana. Nie żyje wybitny wokalista, o śmierci poinformował m.in. Robert Gawliński
- Edyta Górniak rozwiewa wątpliwości: „Gdybym faktycznie powiedziała, że w szpitalach […] są statyści, to byłoby to absurdem.”
- Niespodziewanie gruchnęła wiadomość o drugim dziecku. W ostatnim wywiadzie Joanna Krupa wszystko potwierdziła
- Kot rzucił się w stronę płaczącego dziecka. Sekundę później dzieje się niemożliwe, rodziców zamurowało
- Kamil Stoch mieszka w prawdziwym pałacu. Luksusy za miliony, pławi się w bogactwie (FOTO)
Źródła: plotek.pl, pomponik.pl, gala.pl, instagram.com, wikipedia.org