Gwiazda "Dzień Dobry TVN" pogrążona w żałobie. Nie żyje jej przyjaciółka
Jedna z dziennikarek, pracujących dla telewizji TVN zaapelowała na Instagramie do swoich obserwujących. Poprosiła, aby dbali o utrzymywanie relacji ze swoimi najbliższymi. Ten przejmujący wpis nie pojawił się bez przyczyny. Prowadząca popularnej śniadaniówki zmaga się z osobistą tragedią. Zapewne jeszcze długo nie będzie mogła podnieść się po stracie, którą poniosła tak niespodziewanie.
Gwiazda "Dzień Dobry TVN" przeżywa trudne chwile
Sandra Hajduk jest dziś jedną z twarzy TVN . Początkowo pracowała jako reporterka w “Dzień Dobry TVN”, gdzie przygotowywała pasmo o show-biznesie. Następnie poszła o krok dalej i razem z Anną Senkarą prowadziła kolejne wydania popularniej śniadaniówki. Aktualnie u jej boku w roli gospodarza programu występuje Maciej Dowbor , który nie dawno zakończył wieloletnią współpracę z konkurencją, czyli z Polsatem.
Praca dla jednej z największych polskich stacji telewizyjnych nie sprawiła, że Sandra Hajduk odwróciła się od dawnych znajomych. Wciąż utrzymywała bliski kontakt z kolegami z poprzednich redakcji.
Przyjaciółka gwiazdy "Dzień Dobry TVN" nie żyje
Zanim Sandra Hajduk trafiła do TVN, gdzie zdążyła już odnieść spory sukces, pracowała w różnych redakcjach portali internetowych i czasopism. W jednym z tych miejsc poznała Bernadettę Rybaczuk. Kobiety bardzo się zaprzyjaźniły i starały się spotykać tak często, jak tylko pozwalał im na to napięty grafik. Hajduk na swoim Instagramie zdradziła, jak wyglądały początki tej znajomości:
Do tej samej firmy przyszłyśmy w tym samym czasie. Pamiętam do dziś: z rekrutacji wracałyśmy razem taksówką, w tę samą stronę. Później okazało sie, że w wielu sprawach patrzymy „w tę samą stronę”. Miałyśmy „wspólnych wrogów”, a ekspres do kawy w firmie powinien nosić nasze imię.
Beńka, jak nazywała kobietę Sandra Hajduk, nie zazdrościła koleżance po fachu sukcesu, ale wspierała ją przy podejmowaniu nowych wyzwań. Tak wyglądała jedna z ostatnich wiadomości, którą między sobą wymieniły:
Gwiazda "Dzień Dobry TVN" pożegnała swoją przyjaciółkę
Niespodziewanie prezenterka TVN zdecydowała się na wstrząsające pożegnanie swojej przyjaciółki. W poście na Instagramie opisała bardzo osobistą historię o tym, jak kobiety się poznały i wspólnie pracowały. Bernadetta Rybaczuk była nieocenionym wsparciem dla Hajduk i dopingowała ją w ważnych momentach. Kobiety zaplanowały wspólne spotkanie, nie doszło jednak do niego, ponieważ w tym dniu Rybaczuk zmarła.
Słowa, które Sandra Hajduk zamieściła na swoim Instagramie, przyprawiają o łzy.
Nie umiem sobie wyobrazić, że już nie wpisze „Berna kawa” w mój kalendarz. A nie. Wpisałam. Właśnie że wpisałam. Byłyśmy umówione dokładnie na dziś. Beńka, weź się odezwij, bo nie wiem gdzie czekać.
Prezenterka zaapelowała do swoich obserwujących, aby dbali o relacje z najbliższymi. “Nie odkładajcie ważnych ludzi na później" — napisała, rozpoczynając pożegnanie przyjaciółki.