Gruchnęły informacje, o „Jaka to melodia?”. Rafał Brzozowski nie wytrzymał, prezenter wprost o show TVP
Media w całej Polsce aż huczą od plotek, jakoby kultowy muzyczny program “Jak to melodia?" miał zniknąć z ramówki TVP. Dla wiernych widzów show jest to fatalna wiadomość, w którą aż trudno uwierzyć. Co na ten temat uważa prowadzący, Rafał Brzozowski? W rozmowie z tabloidem wyznał całą prawdę o dalszej przyszłości programu. Wiemy, czy nowe odcinki naprawdę znikną z anteny.
Ponure plotki o przyszłości programu "Jaka to melodia?"
“Jaka to melodia” to najsłynniejszy muzyczny program, który opiera się na amerykańskim formacie “Name That Tune”. Widzowie TVP po raz pierwszy mieli okazję zobaczyć odcinek show już w 1997 roku. Od tamtego czasu prowadzących zmieniano cztery razy (Robert Janowski, Jacek Borkowski, Norbi i Rafał Brzozowski), jednak przyszłość programu nigdy tak naprawdę nie stanęła pod znakiem zapytania. Mimo biegu lat weryfikowanie muzycznej wiedzy uczestników wciąż cieszy się bardzo dużą popularnością i jest oglądane pokoleniami.
Tymczasem po wyborach parlamentarnych 2023, które wygrała opozycja, stało się jasne, że Telewizja Publiczna będzie musiała przejść transformację. Zmiany już dokonują się na oczach widzów — media donoszą, że 12 grudnia był ostatnim dniem pracy Danuty Holeckiej w “Wiadomościach”. Bez wątpienia i inne programy TVP czeka rewolucja. Czy wobec niepewnej przyszłości plotki o zniknięciu “Jaka to melodia?” z ramówki stacji okazały się prawdą?
Przyłapali Rafała Brzozowskiego z najpiękniejszą Polką. Chcieli ukryć wszystko? Sławomir rozgromił Kajrę na oczach widzów. Jej reakcja mówi wszystko, "co mnie czeka za to w domu""Jaka to melodia?" zniknie z ramówki TVP?
W ostatnich dniach popularny portal “Pomponik" zrzucił na swoich czytelników prawdziwą bombę. Według ustaleń tabloidu zmiany w TVP mają dotyczyć m.in. emisji programu “Jaka to melodia?”. Te wieści miał potwierdzić tajemniczy informator “Pomponika”:
Widzowie mają zobaczyć w telewizji jedynie powtórki teleturnieju, a nie nowe odcinki – czytamy.
W obliczu szerzących się plotek widzowie zaczęli niepokoić się, że w 2024 roku naprawdę nie zobaczą już żadnych nowych odcinków show. “Jaka to melodia” jest emitowana nieprzerwanie od 1997 roku, dzięki czemu doczekała się miana kultowego programu. Obecnie jego prowadzącym jest Rafał Brzozowski — to właśnie z nim inny tabloid postanowił skonfrontować niepokojące doniesienia.
ZOBACZ TEŻ: Z płaczem uciekła ze studia "Jaka to melodia". Prowadzący oniemiał, potem żałowała
Rafał Brzozowski komentuje przykre doniesienia o "Jaka to melodia?"
Okazuje się, że w rozmowie z “Plejadą” Rafał Brzozowski stanowczo zaprzeczył szerzącym się plotkom. Gwiazdor posiada informacje z pierwszej ręki, ponieważ wciąż prowadzi kolejne odcinki, które ukazują się w telewizji.
To jakieś bzdury! Jutro idę na 10.00 do pracy. Pracujemy cały czas. Mamy nagrany program do połowy stycznia i nagrywamy nowe odcinki. Nie wiem, kto to wymyślił. To są jakieś głupoty po prostu – stwierdził z przekonaniem wokalista.
Brzozowski wytłumaczył, że widzowie nie mają powodów do obaw. Artysta wytłumaczył również, jak wygląda specyficzny cykl kręcenia kolejnych odcinków programu:
Program "Jaka to melodia?" jest troszkę inaczej skonstruowany, ponieważ te wszystkie odcinki, które nagrywamy w danym miesiącu, są liczone do tzw. finału miesiąca, więc każdy cykl kończymy finałem miesiąca. Jest też podsumowanie, potem zawodnicy grają w finałach roku i jest tego bardzo dużo. Wiem, że niektóre programy miały powtórki, jak np. "Koło fortuny", ale to jest zupełnie inny format, wiec dlatego tak to wygląda. Jeśli będą jakieś zmiany, to na pewno będziemy informować wcześniej, bo na razie tu nic nie wiadomo o żadnych zmianach – podsumował.
Co więcej, okazuje się, że nie tylko Rafał Brzozowski zaprzeczył doniesieniom o zdjęciu “Jaka to melodia?” z ramówki publicznego nadawcy:
Nie ma się czym niepokoić, cały czas nagrywamy nowe odcinki. Nic mi na ten temat nie wiadomo, by było inaczej. Jutro muszę być w pracy, więc nie wiem, skąd te informacje. Nie ma powodu do obaw – dodał inny pracownik TVP w rozmowie z “Plejadą”.
źródło: pudelek.pl