Gąsowski i Skrzynecka przyłapani na dziwnym zachowaniu w samochodzie. Chabior nie wytrzymał
Piotr Gąsowski i Katarzyna Skrzynecka są bliskimi przyjaciółmi już od wielu lat. To, jak bardzo dobrze się dogadują, wyszła w trakcie ostatniego służbowego wyjazdu pod Rzeszów. Również znajdujący się w aucie Janusz Chabior był wręcz nieco zażenowany ich żartami, z czego wspomniana dwójka nic sobie nie robiła.
Relacja Piotra Gąsowskiego i Katarzyny Skrzyneckiej
Piotra Gąsowskiego i Katarzynę Skrzynecką łączą lata wspólnych projektów artystycznych. W trakcie ich realizacji obydwoje na tyle się zżyli, że dziś są parą przyjaciół, którzy niczego się przed sobą nie wstydzą. Są też skłonni do poświęceń dla drugiej strony.
Świetnym tego przykładem jest zachowanie Gąsowskiego po tym, jak Polsat zrezygnował z Katarzyny Skrzyneckiej i jej roli w programie “Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Aktor, który był wówczas prowadzącym show, solidarnie odpuścił dalsze występy, po tym, jak potraktowano jego przyjaciółkę
Kamil Stoch z żoną zabalowali na weselu. Szczęka opada jak byli ubrani, tak nie ubiera się żaden weselnikPiotr Gąsowski i Katarzyna Skrzynecka w jednym spektaklu
Obecnie Piotr Gąsowski i Katarzyna Skrzynecka pracują wspólnie przy objazdowym spektaklu pod tytułem “Wieczorek pożegnalny”. Obsada składa się jedynie z trzech osób, a oprócz wymienionej wyżej dwójki jest w niej jeszcze Janusz Chabior.
Cała trójka dziś jechała pod Rzeszów do Jasionki, w której miała odgrywać kolejny spektakl. Humory ewidentnie dopisywały, bo aktorzy umieścili w sieci nagranie, które jednych mogło rozbawić, a innych nieco zażenować.
Piotr Gąsowski oraz Katarzyna Skrzynecka i ich niewybredne żarty
Na wspomnianym filmiku Gąsowski i Skrzynecka, którzy siedzą na tyłach auta, opowiadają o tym, co jedli przed chwilą na obiad w jednym z zajazdów. Wymieniają same ciężkostrawne potrawy jak bigos, grochówkę, zupę fasolową oraz kapuśniak. Wtedy Skrzynecka mówi o zmianie planów na wieczór.
Mieliśmy zagrać spektakl “Wieczorek pożegnalny”, ale zdecydowaliśmy się jednak na inny tytuł - “Dobrze się bździ w miłym towarzystwie”.
Po słowach przyjaciółki Gąsowski nie wytrzymał i wybuchł śmiechem. Chabior z kolei nie wyglądał na rozbawionego, choć pewnie tylko stwarzał takie pozory. Dosadnie skomentował zachowanie swoich znajomych.
Słuchajcie, zachowajcie jakieś podstawy kultury i umiar, dobrze?