Pożar w kuchni Ewy Wachowicz. ,,Był minimalnie skręcony gaz, nie było widać płomienia”
Wachowicz postanowiła podzielić się paroma opowieściami z planu z redaktorem portalu Plotek.pl.
Ewa Wachowicz promuje swój program, który od 6 marca powróci na antenie Polsatu. „Ewa gotuje” od lat ma zachęcać Polaków do brania narzędzi kuchennych w swoje ręce. Tymczasem była Miss Polonia postanowiła opowiedzieć co nieco, o wydarzeniach, jakie miały miejsce na planie. Okazało się, że doszło m. in. do dwóch pożarów.
Ewa Wachowicz opowiedziała o… pożarze na planie swojego programu
Ewa Wachowicz od lata uczy Polaków gotować. Robi to z wielką przyjemnością i chętnie dzieli się swoimi przepisami.
Jak ogłosiła na swoim Instagramie, jej program niedługo wróci na antenę Polsatu.
– Ostrość w kamerze już jest! Nagrywam nowe odcinki „Ewa gotuje”. Zapraszam do Polsatu na premiery już od marca, w każdy sobotni poranek. Dobrego dnia – życzyła swoim widzom.
Tymczasem w rozmowie z Plotkiem zdradziła, że na planie doszło parę razy do niebezpiecznych incydentów.
– Dwukrotnie nam się zdarzył pożar na planie – przyznała.
– Raz niestety przeze mnie, niefortunnie wyciągnęłam z piekarnika bardzo gorący garnek. Chciałam, żeby pięknie parował i zabulgotał. Podpaliłam gaz, położyłam garnek i bardzo szybko się w nim zagotowało. Chciałam pokazać do kamery, nie zgasiłam gazu i zapaliła się ścierka, którą trzymałam naczynie – opowiadała.
Ponowny problem z palnikiem i pożar numer dwa
Drugi wybuch ognia nie był już winą gwiazdy. Ewa Wachowicz przyznała, że chodziło o resztkę oleju.
– Był minimalnie skręcony gaz, nie było widać płomienia. Pani Agnieszka, która pomaga i sprząta na planie, przejechała papierowym ręcznikiem z odrobiną oleju i niefortunnie się wszystko podpaliło – mówiła.
Gotująca Wachowicz powróci na ekrany Polsatu 6 marca.