Ewa Krawczyk w żałobie. To on pomagał jej po śmierci Krzysztofa

Śmierć Krzysztofa Krawczyka była dla niej ciosem

Krzysztof Krawczyk był jednym z najwybitniejszych polskich artystów. W pamięci rodaków zapisał się jako ikona sceny muzycznej, a jego odejście było ciosem zarówno dla jego bliskich, jak i fanów.

Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku, miał 74 lata. Informację o jego śmierci przekazał na Facebooku przyjaciel artysty, Andrzej Kosmala. Potwierdziła ją także wdowa, dla której śmierć męża była nie tylko bolesnym przeżyciem, ale także początkiem burzliwego okresu.

ZOBACZ TAKŻE: Grób Krzysztofa Krawczyka świeci pustkami. Powód jest zaskakujący

Ewa Krawczyk wdała się w spór z synem Krzysztofa

Śmierć Krzysztofa Krawczyka była początkiem sądowego sporu między Ewą a synem muzyka - Krzysztofem juniorem. Muzyk przed śmiercią spisał testament, w którym nie uwzględnił swojego dziecka.

Śmierć Krzysztofa i medialny konflikt z pewnością był trudny do zniesienia dla obu stron. Podczas gdy junior mógł liczyć na wsparcie Mariana Lichtmana, Ewie Krawczyk na pomoc przybył przyjaciel rodziny.

Ewa Krawczyk w żałobie po stracie przyjaciela

Po śmierci Krzysia nie miałam za dużo telefonów, ludzie chyba się bali, albo nie wiedzieli, jak ze mną rozmawiać. Rysiu był jedną z nielicznych osób, która cały czas utrzymywała ze mną kontakt. To on mnie wspierał, ostrzegał. Dzwonił regularnie i pytał, jak się czuję, czy mi czegoś nie potrzeba, czy nie potrzebuję pomocy - wspomina w rozmowie z “Faktem” Ewa Krawczyk.

Tym, który wspierał ją po bolesnej stracie męża, był Ryszard Poznakowski . Muzyk, kompozytor i wieloletni członek Trubadurów zmarł 30 listopada, miał 78 lat . Dla Ewy Krawczyk najwyraźniej jest to kolejna wielka strata. O przyjacielu przypomina jej dziś pewien drobiazg, który Poznakowski przed laty podarował Krzysztofowi.

Krzysiu na 40 urodziny dostał piękną srebrną cukiernicę od Rysia Poznakowskiego. Mąż dostawał mnóstwo prezentów, ale jak to w życiu, coś się potłukło, zawieruszyło. To jest jedyny prezent, który mam do dzisiaj i z niego korzystam. Cukiernica stoi na stole i jej zawartością osładzam sobie życie - powiedziała “Faktowi” wdowa po Krawczyku.