Ewa Błaszczyk przekazała nowe, przykre wieści o córce. "Medycyna jest niewystarczająca"
Ewa Błaszczyk od ponad 20 lat walczy o to, by jej córka, Ola wybudziła się ze śpiączki. Teraz gwiazda podzieliła się zasmucającymi nowinami. Niestety, nawet zaawansowana, współczesna medycyna bezradnie rozkłada ręce.
Los nie oszczędzał Ewy Błaszczyk i jej bliskich. Aktorka od lat swoimi działaniami wspiera rozwój medycyny — to od niej zależy przecież życie jej córki. Z inicjatywy zrozpaczonej matki powstała m.in. fundacja “Akogo?”, której celem było m.in. wybudowanie Kliniki Neurorehabilitacyjnej „Budzik” przy Centrum Zdrowia Dziecka.
Ewa Błaszczyk od ponad 20 lat walczy o córkę
Był rok 2000, Ewa Błaszczyk i jej córki wciąż nie otrząsnęły się po stracie Jacka Janczarskiego , męża i ojca, który zmarł nagle w lutym tego samego roku z powodu tętniaka aorty. Nikt nie był gotowy na kolejną tragedię.
11 maja młodsza z dziewczynek, zaledwie czteroletnia Ola zakrztusiła się tabletką, w wyniku czego straciła przytomność . Niestety, uszkodzenia mózgu były zbyt poważne, dziewczynka jak dotąd nie wybudziła się ze śpiączki. Dwa lata później z inicjatywy matki powstało „Akogo?”, a po dziesięciu latach — klinika dla dzieci po ciężkich urazach mózgu.
Ewa Błaszczyk nie tylko zbiera fundusze, by pomóc innym w podobnej sytuacji, ale także od lat poszukuje na całym świecie innowacyjnych metod leczenia i specjalistów . Fani w całej Polce w napięciu oczekują na dobre wieści. Niestety — te wciąż nie nadchodzą.
Ewa Błaszczyk o stanie córki. Dzisiejsza medycyna "jest niewystarczająca"
Jak przekazuje „Viva!”, kilka lat temu jej córka pod okiem polskich i japońskich ekspertów przeszła innowacyjny zabieg polegający na wszczepieniu stymulatora mózgu . Wprowadzono także pewne zmiany w procesie rehabilitacji.
– Jej wzrok jest bardziej przytomny i pewne czynności wykonuje regularnie, na wyraźną prośbę – mówiła wówczas Ewa Błaszczyk, cytowana przez magazyn.
Wiele osób miało nadzieję, że od tego momentu stan 27-letniej dziś dziewczyny ulegnie poprawie. Niestety, ostatnie słowa matki nie napawają optymizmem .
Ewa Błaszczyk uważnie śledzi rozwój medycyny
– Ola leży i czeka. My ją utrzymujemy w jak najlepszym stanie, żeby mogła ewentualnie skorzystać, jeśli się pojawi coś nowego, bo medycyna, którą możemy dziś wykorzystać, jest niewystarczająca – wyznała Błaszczyk w magazynie "Wprost".
„Ja nie jestem pogodzona z takim stanem, bo uważam, że to jest bez sensu. Ola powinna biegać, gadać i mieć chłopca jak Mania. Tylko co innego nadzieja, a co innego myślenie życzeniowe, stwarzanie fikcji” mówiła z kolei w wywiadzie dla "Vivy!".
– Śledzimy świat medyczny tak uważnie, jak tylko się da. Mamy radę naukową Budzika: są to Polacy, i mamy radę naukową fundacji: to już jest cały świat. Pandemia trochę te konferencje naukowe przerwała, ale teraz wrócimy do nich – deklaruje zdeterminowana matka.
Zobacz zdjęcia:
Źródła: Wprost, Viva!