Eksperci typują nowego prezesa TVP. Tego nazwiska nikt się nie spodziewał! "Niektórzy zaczęli już wyczuwać"
Oficjalne wyniki wyborów parlamentarnych 2023 potwierdziły największe obawy pracowników TVP: mimo procentowego zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości, to opozycji udało się zgromadzić więcej mandatów, dzięki czemu będzie mogła przejąć władzę. W związku z tym TVP czekają gruntowne zmiany, których obawiają się pracownicy stacji. Wiele emocji budzi również pytanie, kto zostanie nowym prezesem TVP?
Po wyborach szykują się zmiany. Kto zostanie nowym prezesem TVP?
Oficjalne wyniki wyborów parlamentarnych 2023 zostały ogłoszone we wtorek nad ranem. Potwierdziły one informacje, które zawierały się we wstępnych wynikach badania exit poll. Pracownicy TVP już szykują się na zmiany, które do telewizji najprawdopodobniej wprowadzi opozycja.
Dziennikarze Wirtualnej Polski porozmawiali z kilkoma pracownikami stacji, którzy zdradzili, że wśród kadry TVP panuje obecnie grobowa atmosfera. Wiele osób nie wie, jak powinno się zachować, aby móc liczyć na zachowanie posady. Tymczasem coraz więcej osób zaczęło zastanawiać się nad tym, jakie nowe osoby pojawią się w kadrze TVP. Szczególne poruszenie budzi wybór nowego prezesa stacji. Eksperci typują, kto może nim zostać.
Eksperci krytycznie o obecnym stanie TVP
Opozycja już od dawna zapowiadała, że jeśli uda jej się zwyciężyć w wyborach parlamentarnych 2023, przeprowadzi w TVP gruntowne zmiany, tak, by telewizja nie była już więcej zobligowana do popierania którejkolwiek partii. W związku z tym Fakt postanowił porozmawiać z ekspertami na temat tego, jak może wyglądać ten przełomowy moment.
Media publiczne zawsze były wykorzystywane. Przez każdą władzę. Zawsze obsadzano je ludźmi, którzy byli wygodni i przychylni danej opcji. Rzeczywiście zmiana na scenie politycznej pewnie wpłynie na to, kogo zobaczymy w mediach publicznych. Czy możemy oczekiwać powrotów ludzi, którzy odeszli kilka lat temu? Pewnie tak, bo rynek dziennikarski jest obiegiem zamkniętym. Oczywiście dochodzą młodzi adepci sztuki dziennikarskiej, ale ci wytrawni dziennikarze, publicyści, szczególnie związani ze światem polityki, wciąż są pożądani, bo mają wiedzę i lata doświadczeń, więc, jak powiedziałam, tworzą taki zamknięty obieg – opowiedziała Faktowi Aneta Wrona, specjalistka od komunikacji i dawna rzeczniczka TVP.
Ekspertka ma nadzieję, że ta zmiana władzy będzie okazją do przywrócenia neutralności politycznej w telewizji publicznej.
Ta władza, która uczyni te instytucje, mówię tu o Telewizji Publicznej i Polskim Radiu, niezależnymi od kolejnych wpływów politycznych, będzie najmądrzejszą i najbardziej demokratyczną władzą. Media publiczne są potrzebne po to, by niekoniecznie realizować zadania podyktowane zyskiem, podwładnością, celom biznesowym czy politycznym właśnie. Odpolitycznienie telewizji publicznej może być testem dla władzy. Dotąd bowiem ten test zawaliła każda władza – uważa.
Ekspert zdradził, kto ma szansę zostać nowym prezesem TVP
Z dziennikarzami Faktu porozmawiał również medioznawca, dr Krzysztof Grzegorzewski. Ekspert był podobnego zdania co do rychłych zmian, które opozycja ma wprowadzić w Telewizję Publiczną. Jego zdaniem są one bardzo prawdopodobne, ale również potrzebne.
Te zmiany mogą zajść szybko i rzeczywiście jest to prawdopodobne. Są potrzebne, bo telewizja publiczna została zamieniona w szczujnię. Nikt wcześniej, z wyjątkiem czasu stanu wojennego i wcześniej propagandy sukcesu, tego z telewizją nie robił. Choć po 1989 r. była ona mniej lub bardziej upolityczniona, to jednak przed 2016 r. pracowało w niej wielu świetnych dziennikarzy, fachowców. Potem albo odchodzili, albo byli wyrzucani.
W swoich spekulacjach wymienił również osobę, która jego zdaniem, ma szansę zostać nowym prezesem TVP. Okazuje się, że kandydat, którego wymienił, już raz pełnił tę posadę.
Mówi się o Januszu Daszczyńskim, który był już prezesem TVP, ale bardzo krótko. Znając jego biografię, jestem przekonany, że to byłby bardzo dobry prezes. Za prezesem zostaną wymienieni dyrektorzy anten i podlegli im ludzie. Tam się zaczną zmiany i zdaje się, że te zmiany chyba niektórzy zaczęli już wyczuwać – podkreślił.
źródło: fakt.pl