„Bezstresowe wychowywanie” dzieci. Jesteś za?
Bezstresowe wychowanie dzieci to metoda, która nadal budzi sporo kontrowersji i wywołuje wiele dyskusji. A wy co o niej uważacie? Daje pożądane rezultaty, czy może wynikają z niej same problemy?
Dzieci są dla swoich rodziców całym światem. Nierzadko wykorzystują całe pokłady swoich sił i czasu w ich należyte wychowanie. W ostatnich latach dużo słyszy się o tzw. bezstresowym wychowywaniu dziecka. Jesteście za tą metodą, a może przeciwko niej?
Bezstresowe wychowanie dzieci
Obecnie istnieje chyba jednak więcej przeciwników niż zwolenników tej teorii. Naczelnym argumentem przeciw powtarzanym chyba przy każdej okazji jest to, że wychowanie bezstresowe daje przyzwolenie na każde zachowanie dziecka, wskutek czego wyrasta ono na bezczelnego tyrana. Jaka jest prawda?
Eksperci wskazują, że nie istnieje żadna sztywna definicja bezstresowego wychowania, ponieważ jest to jedynie umowne pojęcie. Odnosi się ono do najróżniejszych teorii oraz systemów pedagogicznych. Najbardziej ogólnie rzecz ujmując, chodzi o to, żeby ograniczyć dziecku stres do możliwego minimum.
Skutki bezstresowego wychowania
Po wieloletnich obserwacjach okazało się, że piękna idea wygląda dobrze, tylko w teorii. Wykazały to badania, przeprowadzone w latach 60. przez psycholożkę Dianą Baumrind, jak informuje nas portal czaszdziecmi.pl. Dzieci wychowane w ten sposób wykazywały niepożądane zachowania, strona przekazuje dalej, że można było zauważyć:
- brak wyczucia taktu w stosunkach międzyludzkich,
- egocentryzm, z który jest tak silnie zakorzeniony, że nie przemija wraz z wiekiem,
- tyranizowanie otoczenia,
- niepewność i dezorientację,
- brak poczucia bezpieczeństwa.
Dodatkowo jak, zauważa portal parenting.pl, zaobserwowano również u takich maluchów nieumiejętność dbania i zabiegania o rzeczy ważne, dzieci wychowane bezstresowo nie potrafią cierpliwie pracować na coś, wychodzą bowiem z założenia, że wszystko im się należy i powinni to osiągnąć bez wysiłku. Dzisiaj wiadomo już, że pierwotne zasady takiego wychowania nie przynoszą dobrych efektów, ale niektóre aspekty są warte uwagi.
A wy co myślicie o tej metodzie? Jesteście za?
Źródła: parenting.pl, czaszdziecmi.pl