Dziadek próbował uspokoić wnuka w sklepie. Jego słowa doprowadziły do łez kobietę
Dziadek był już zmęczony nieustannymi wybuchami histerii swojego wnuczka podczas zakupów. W trosce o swoje zszarpane nerwy opatentował wyjątkowy sposób, by go uspokoić. Zaszokowana reakcją staruszka nieznajoma kobieta postanowiła zaczerpnąć od niego kilku porad. Jego słowa sprawiły, że do oczu napłynęły łzy.
Wychowanie dziecka może być bardzo uciążliwe, szczególnie wtedy, gdy jest ono uparte niczym przysłowiowy wół. Może się to wydawać absurdalne, ale maluchy potrafią walczyć o swoje i domagać się tego, na czym naprawdę im zależy. Chłopiec, którym na co dzień zajmował się dziadek swój trudny i awanturniczy charakter, szczególnie chętnie ujawniał podczas wspólnych zakupów.
Dziadek próbował uspokoić wnuka
Staruszek był już zmęczony ciągłymi wybuchami histerii w miejscach publicznych, które jego wnuczkowi zdarzały się coraz częściej. Znalazł więc na to sposób, który w sieci okrzyknięty został mianem prawdziwego hitu. Internauci, którzy natrafili na wyznanie kobiety obserwującej tę dwójkę podczas zakupów, dosłownie nie mogli uwierzyć w kreatywność mężczyzny w podeszłym wieku.
Nieznajoma w jednym z supermarketów była świadkiem nieprzyjemnej sytuacji. Maluch ze wszystkich sił starał się wymusić na dziadku zakup kolejnych smakołyków.
Dziadek miał już dość ciągłych wybuchów histerii chłopca.
-Chcę colę! Chcę batonika! Chce chipsy!- krzyczał we wniebogłosy chłopiec.
Dziadek zdawał się zupełnie niewzruszony jego karygodnym zachowaniem. Jak mantrę powtarzał: Spokojnie Albert, nie będziemy tu długo. Tylko spokojnie. Trzymaj się dzielnie.
Kobieta nie potrafiła ukryć wzruszenia
Przy kasie mały awanturnik postanowił zrobić dziadkowi kolejną scenę. Tym razem zaczął wyrzucać na podłogę wszystkie artykuły z wózka. Staruszek ponownie zachował stoicki spokój, powtarzając słowa, które już wcześniej miała okazję usłyszeć z jego ust.
Kobieta nie mogła wyjść z podziwu nad zachowaniem i opanowaniem mężczyzny. Finalnie podeszła do niego, by zaczerpnąć rady na temat wychowania maluchów.
–Wie Pan co, może to nie moja sprawa, ale chciałam tylko powiedzieć, że jestem zdumiona. Nie wiem jak, dał Pan radę być tak spokojnym. Jest Pan niesamowity! Albert ma ogromne szczęście, że ma takiego dziadka- powiedziała kobieta.
Mężczyzna podziękował jej za uznanie, a następnie wypowiedział słowa, których ta nigdy nie mogłaby się spodziewać.
-To ja jestem Albert. Ten mały szatan ma na imię Steve- spuentował mężczyzna.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Mężczyzna miał dość zakupów z wnuczkiem.
Kobieta nie potrafiła ukryć łez… tym razem ze śmiechu.
ZOBACZ TEŻ:
- Polka będzie doradczynią Donalda Trumpa. Biały Dom ogłosił już to oficjalnie
- Pies prosił właściciela o spacer. W mgnieniu oka zmienił zdanie, gdy zobaczył, co go czeka na dworze
- Z którą z tych osób chciałbyś się zaprzyjaźnić? Test, który mówi wszystko o naszej osobowości
- Chłopiec odwiedził mamę w szpitalu. Odkrył, że go okłamała, napisał do niej list
- Magda Gessler była w miejscowości Krzysztofa Jackowskiego, usłyszała i zobaczyła fatalne rzeczy. „Sekta diabelska”
- Katarzyna od 5 lat ciągle jest w ciąży i jest z tego dumna. „Nie rozumiem kobiet, które poprzestają na jednym dziecku”