Dwa miesiące po śmierci męża Justyny Kowalczyk poszli na jego grób. To, co tam zastali wyciska łzy
Minęły już ponad 2 miesiące od tragicznego wypadku w szwajcarskich Alpach, w wyniku którego zginął Kacper Tekieli, mąż Justyny Kowalczyk. Jak po tym czasie wygląda grób alpinisty? Jego widok wiele osób może wprawić w osłupienie.
Jak zginął Kacper Tekieli?
Maj miał być dla rodziny Justyny Kowalczyk pięknym okresem. Wraz z mężem i synem wybrała się w szwajcarskie Alpy. Kacper Tekieli chciał zdobyć jak najwięcej tamtejszych szczytów. Narciarka za to zadowalała się mniejszymi górami, po których chodziła wraz z dzieckiem.
Sielankę zniszczyła jednak lawina. Gdy Kacper Tekieli schodził ze szczytu Jungfrau, który udało mu się zdobyć, zerwała się za nim pokrywa śnieżna. Ta zabrała go do samego podnóża góry. Ogromne masy śniegu nie dały mu szansy na przetrwanie pomimo sprawnej próby ratunkowej Andrzeja Bargiela.
Sylwia Peretti mieszka w niesłychanych warunkach. Sauny, jaccuzi, luksusy, a w garażu warte krocie autaKacper Tekieli miał nietypowy pogrzeb
Choć Kacper Tekieli przez większość swojego życia był związany z górami, które kochał nad życie, pochowany został w swoim rodzinnym Gdańsku. Ceremonia pogrzebowa miała charakter całkowicie świecki. Justyna Kowalczyk nie życzyła sobie też kwiatów i wieńców.
W zamian poprosiła żałobników, by wpłacili fundusze, które przeznaczyliby na wiązanki na zaprzyjaźnione schronisko dla zwierząt. Kacper Tekieli często mu pomagał, bo los porzuconych braci mniejszych nie był mu obojętny. Żona była pewna, że chciałby taką chwilę przekuć coś w pożytecznego dla zwierząt.
Jak wygląda grób męża Justyny Kowalczyk?
Ci, którzy przyszli odwiedzić grób Kacpra Tekielego, mogą być zaskoczeni jego widokiem. Mężczyzna został bowiem pochowany w malutkim grobie, do którego wcześniej złożone zostało zmarłe dziecko z jego rodziny. Na tabliczce upamiętniającej alpinistę, poza imieniem, nazwiskiem i datami, znajduje się też wymowny napis, którym Justyna Kowalczyk pożegnała swojego męża.
Był najcudowniejszy
Takie tabliczki przeważnie zawieszone są na krzyżu, ale pogrzeb Kacpra był świecki, dlatego takiego symbolu tam nie ma. Zamiast tego wisi ona na czekanie, którego używają alpiniści. To piękny symbol jego życiowej drogi.