Druzgocące, co Mateusz Murański usłyszał od ojca po przegranej walce. Teraz mogą wiele wyjaśniać
Mateusz Murański i jego ojciec zdobyli gigantyczną popularność dzięki FAME MMA. Ich relacja była dość skomplikowana — teraz, po śmierci 29-latka na jaw wychodzi coraz więcej niepokojących faktów. Po jednej z przegranych walk syn usłyszał od ojca druzgocące słowa.
Ojciec zgotował mu taki los? Mateusz Murański budził skrajne emocje
Po tym, jak w mieszkaniu odkryto zwłoki 29-letniego zawodnika FAME MMA, w mediach zaroiło się od komentarzy. Fani Oktagonu doskonale znali sytuację, wiedzieli, że w ostatnich miesiącach Mateusz Murański zmagał się z pewnymi problemami — nie tylko, jeśli chodzi o narkotyki. Złośliwie mówiono, że sława uderzyła mu do głowy, jednak środowisko miało z niepokojem obserwować to, co działo się pomiędzy bokserem a jego ojcem.
Jacek Murański był jednocześnie swoistym sekundantem, adwokatem, zastępcą i partnerem swojego syna. Sam stoczył w jego imieniu walkę z głównym przeciwnikiem, Arkiem Tańculą. Niejednokrotnie też rzucał w kierunku rywali młodszego zawodnika niewybredne, kontrowersyjne komentarze. O ile Mateusz znany był ze swojego temperamentu, jego ojciec w tym aspekcie przebijał go pod każdym względem.
Po śmierci Murańskiego jego medialny “wróg” podzielił się zaskakującymi przemyśleniami. Nie tylko opowiedział o ostatniej rozmowie z 29-latkiem, ale też nie szczędził słów w kierunku jego ojca.
- Nigdy nie miałem do niego urazy. Wiedziałem, że był manipulowany przez ojca. Do samego końca wiedziałem, że to jego ojciec jest tym złym i nie miałem do niego żadnego problemu. Nie mam do niego żalu za wszystkie złe rzeczy, które padły z jego ust. Mam żal do jego ojca. On z resztą dużo się przyczynił do tej tragedii, bo to przez niego wylał się hejt - stwierdził wprost.
Ostatni przeciwnik Mateusza Murańskiego zatrzymany. Ma spędzić lata w więzieniuMateusz Murański usłyszał od ojca druzgocące słowa
Doniesienia po śmierci zawodnika rzucają coraz więcej światła na zawiłą relację pomiędzy Jackiem a Mateuszem Murańskim. Nie jest tajemnicą, że senior wiele wymagał od młodszego boksera i miał ogromny wpływ na jego odbiór przez media. Ze słów Tańculi można też wywnioskować, że ojciec przyczynił się do rozdmuchania konfliktu pomiędzy synem a przeciwnikiem.
Jastrząb Post przypomina wywiad z “Muranem” po przegranej walce podczas Fame MMA 15. To właśnie Arkadiusz był jego przeciwnikiem a po wszystkim Murański w furii opuścił halę. Później, w rozmowie z redaktorem Kaniowskim Mateusz opowiadał, w jaki sposób Jacek zareagował na porażkę.
- Powiedział, że lipa, że dałem chu***ą walkę. Po prostu. Co miał powiedzieć więcej? To jest wszystko, bo teraz ja jestem w pozycji, że dałem du*y, a ojciec jest bohaterem. To, co on pokazał, to ku**a, to jest mistrzostwo pier****ego świata – mówił.
Nie dało się nie wyczuć, jak wielkim szacunkiem i podziwem darzył ojca. Sam Jacek nie chciał komentować w mediach przegranej. Jak stwierdził, “o rodzinie albo dobrze, albo wcale”.
Cała Polska czeka na nowe informacje o śmierci Murańskiego
Niezależnie jednak od tego, co mówi na temat tej relacji środowisko, na razie nie można wyrokować na temat prawdziwej przyczyny cierpienia i śmierci Mateusza Murańskiego. I choć wszyscy, którzy znali zawodnika jak jeden mąż uważają, że prawdziwym zabójcą był mocny i przerażający hejt, z którym 29-latek nie dał sobie rady, na bardziej konkretne informacje musimy zaczekać co najmniej do 10 lutego. To właśnie na ten dzień zaplanowana jest sekcja zwłok.
Do tego czasu prokuratura nie może potwierdzić żadnych doniesień.