Dopiero po 60 latach dowiedzieliśmy się o śmierci Sylwii Santor, córki polskiej artystki
Irena Santor to jeden z filarów historii polskiej muzyki. Jakiś czas temu gwiazda przerwała milczenie i opowiedziała o jednej z największych traum, jakie spotkały ją w życiu: śmierci córeczki.
Irena Santor to śpiewaczka, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Jej przeboje „Tych lat nie odda nikt” czy „Już nie ma dzikich plaż” znają wszyscy.
Artystka śpiewała z największymi gwiazdami polskiej muzyki, jak Mieczysław Fogg, Krzysztof Cugowski, Zbigniew Wodecki, Anna Maria Jopek, Grzegorz Turnau czy… Paweł Kukiz.
Santor przeżyła w swoim 87-letnim życiu wiele tragedii. W dzieciństwie straciła oboje rodziców, a w latach 60. uległa wypadkowi samochodowemu, w którym zginęła jej przyjaciółka, Ludmiła Jakubczak.
Kilkanaście lat temu piosenkarka leczyła się też z choroby nowotworowej. Raka u Santor wykryto na szczęście bardzo wcześnie i udało się zatrzymać jego rozwój.
Tajemnica Ireny Santor: śmierć córki
Jest jednak sprawa, o której prawie nigdy nie mówiła – śmierć jej pierwszej córki, Sylwii Santor. Na początku tego roku jeden z dziennikarzy „Super Expressu” odkrył, że przy grobie byłego męża Ireny, Stanisława Santora, jest jeszcze jeden grób.
Córka Ireny Santor i Stanisława Santora jest pochowana w dziecięcej kwaterze na Powązkach Wojskowych w Warszawie, obok swojego taty.
Kim jest Sylwia Santor? Co stało się z córką słynnej śpiewaczki? Okazuje się, że dziewczynka żyła tylko dwa dni – zmarła dwie doby po porodzie. Ta informacja nigdy wcześniej nie trafiła do mediów, a sama artystka dobrze ukrywała swoją tajemnicę.
W rozmowie z „Dobrym Tygodniem” Irena Santor skomentowała całą sytuację:
– Przez całe życie o tym nie mówiłam, to moja bardzo intymna historia i prywatna sprawa.
Wiadomo tyle, że śmierć córeczki była jednym z głównych powodów rozpadu małżeństwa Santor ze słynnym skrzypkiem i koncertmistrzem Orkiestry Polskiego Radia i Telewizji.
Źródła: Super Express, kobieta.pl
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: