Doda z nieuleczalnym zaburzeniem, gruchnęła informacja o przekleństwie piosenkarki. Żyje z tym od najmłodszych lat
Gruchnęła informacja o problemach zdrowotnych Dody. Zaburzenie, z którym boryka się od dziecka, jest katorgą dnia codziennego. Chociaż wokalistka urywa to jak może, nieraz fizyczność bierze górę. Jak przyznaje, często nie daje sobie rady.
Nietypowe zaburzenie Dody
Nieraz widząc gwiazdy światowego formatu trudno uwierzyć, że dalej są to zwykli ludzie, z problemami każdego z nas. Gdy do mediów trafia informacja na temat „dysfunkcji” jakiegokolwiek artysty, łapiemy się za głowę, zadając sobie jedno i to samo pytanie: „Jak to możliwe?”. Tymczasem dla wielu ludzi ze świata show-biznesu, wizerunek sceniczny pozostaje tylko maską nakładaną przed milionami wiernych fanów.
Nie inaczej jest ze słynną polską piosenkarką Dorotą Rabczewską. Doda wielokrotnie przyznawała, że wizerunek „seksbomby” zawdzięcza gorsetom, które o zgrozo, były jedynie stylizowane na modne, eleganckie kreacje. W rzeczywistości artystka borykała się z ogromnymi problemami z kręgosłupem. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej jej problemów ze zdrowiem.
Schorzenie Dody przyprawia o dreszcze
Na łamach naszego portalu wspominaliśmy o trudnej do przełknięcia diagnozie o stanie zdrowia rodziców Dody . Zdiagnozowano u nich chorobę nowotworową. Chociaż wielu fanów zadrżało na myśl o tym, że Doda może podzielić los swoich krewnych, to nie jedyne problemy, z jakimi musi zmagać się piosenkarka.
Doda od najmłodszych lat choruje na mizofonię. Sprawa wyszła na światło dzienne w zasadzie przez przypadek, gdy Doda ucięła zbędne komentarze na temat Aryny Sabalenko, która poprosiła dziennikarza, by ten przestał pstrykać długopisem, gdyż jest to dla niej „strasznie irytujące”.
Doskonale rozumiem tę dziewczynę […] Żyję z mizofonią od dziecka, ale nasiliło mi się to tak od dziesięciu lat. Może od przestymulowania w pracy na scenie, studiu nagraniowym, lub od nerwów w show-biznesie. Ja długopisu nie ogarnęłabym psychicznie […] Nie daję rady. Jakieś buczenia, klimatyzatory, powtarzające się dźwięki, zegary, które robią „tyk-tyk-tyk". Na szczęście coraz mniej jest takich, musiałam wynosić z każdego pokoju, w którym spałam. – wyznaje Doda.
ZOBACZ TAKŻE: Zamiast magii świąt, przytłaczająca diagnoza, Doda zmienia plany. Spotkało ją prawdziwe nieszczęście
Doda o życiu z mizofonią
Mizofonia definiowana jest jako dosyć osobliwe zaburzenie. Objawia się ono nadwrażliwością na niektóre rodzaje dźwięków. Osoby z tym zaburzeniem są przeczulone na punkcje powtarzalnych dźwięków (jak cykanie zegara) lub nietypowych odgłosów, wydawanych na przykład podczas jedzenia.
Doda niejednokrotnie wspominała, że irytujące dźwięki bywają silniejsze od niej, a te piosenkarka odczuwa całym ciałem . Chociaż na zaburzenie to nie istnieje skuteczne lekarstwo, można próbować niwelować dyskomfort przez odpowiednie „terapie oswajające” lub starać się ograniczyć nieprzyjemne dźwięki w swoim otoczeniu.