Doda pojawiła się na koncercie Steczkowskiej. Po wszystkim padły trzy słowa
Jak obecnie wyglądają relacje pomiędzy Dodą a Justyną Steczkowską? Czy panie podtrzymują swoją deklarację o zakończeniu zadawnionego konfliktu? Niespodziewanie na koncercie Steczkowskiej pojawiła się Dorota Rabczewska. Po całej sytuacji publicznie padły trzy wymowne słowa. Takiego obrotu spraw nie spodziewali się nawet stali obserwatorzy wokalistek.
Justyna Steczkowska i Doda mają za sobą głośny konflikt
Na linii Doda i Justyna Steczkowska panował ostry konflikt. Wszystko zaczęło się przy okazji udziału obu pań w programie „Gwiazdy tańczą na lodzie” w 2009 roku. Dorota była wówczas jedną z bardziej kłótliwych celebrytek w branży. Ma za sobą kilka sporów, również z Edytą Górniak, czy Agnieszką Woźniak-Starak.
Kłótnia Steczkowskiej i Rabczewskiej rozpętała się, kiedy podczas jednego z odcinków Doda zarzuciła starszej koleżance, która była wówczas prowadzącą programu, że ta zwraca się do niej per "Dorota" a nie "Doda" i robi to intencjonalnie i złośliwie. W kolejnych odcinkach było tylko gorzej. Rabczewska nazywała Justynę „daltonistką”, „głupiutką”, a w jednym z wywiadów wypaliła, że Steczkowska ma „nos jak hamulec od karuzeli”.
Sytuacja była szczególnie trudna dla prowadzącej programu o jeździe figurowej. Starała się zachowywać dystans po przykrych komentarzach Dody, jednak na długo wycofała się z uczestnictwa w podobnych produkcjach. Niespodziewanie w 2019 roku w relacji wokalistek nastąpił przełom. Panie postanowiły się pogodzić.
Wokalistki postanowiły zakończyć spór
Niespodziewanie w 2019 roku panie zdecydowały się pogodzić. Rękę do zgody jako pierwsza wyciągnęła Doda , która w tym czasie organizowała koncert "Artyści przeciw Nienawiści". Od tego momentu ich relacja uległa znacznej poprawie, wokalistki od czasu do czasu komentują drogę, jaką musiały przejść, aby udało im się stworzyć pozytywną relację.
Same jesteśmy najlepszym przykładem tego, że świat zaczyna się zmieniać od siebie. Sama pamiętasz nasze niechlubne lata, kiedy po prostu rzucaliśmy w siebie oszczepami, kompletnie niepotrzebnie. (...) Myślę, że jesteśmy takim chlubnym-niechlubnym przykładem na to, że możecie dzisiaj pomyśleć nad tym, czy naprawdę warto mieć wrogów, a może odezwać się do dawno zapomnianego przyjaciela? (...) Według mnie wszystko zaczyna się od dobrej energii wokół nas - opowiadała Steczkowska w rozmowie z Wirtualną Polską
W ostatnim czasie nie pojawiały się nowe informacje co do tego, jak układa się między artystkami. Nagle kobiety zwróciły się do siebie publicznie, na łamach Instagrama. Chyba nikt nie spodziewał się sytuacji, w której Dorota zawita na koncercie Steczkowskiej. Padły wymowne słowa.
ZOBACZ TEŻ: Tego nie przekazano w programie. Prawda o Marcinie z "Rolnika" wyszła na jaw
Doda nagle pojawiła się na koncercie Steczkowskiej
Wokalistki nagle zwróciły się do siebie na Instagramie. Doda opublikowała nagranie z koncertu, na którym się pojawiła. Na scenie prezentowała się Justyna Steczkowska. Ciemnowłosa artystka udostępniła nagranie swojej koleżanki z branży i podpisała je bardzo krótko. Wystarczyły zaledwie trzy, ale jakże wymowne słowa.
Dzięki że byłaś - napisała Steczkowska do Dody
Wygląda na to, że panie wciąż trwają w swoim postanowieniu o zawieszeniu konfliktu i wspierają się w swoich artystycznych poczynaniach.