Do Edyty Górniak wezwano lekarza po tym, co zaszło na planie TVP. Co się dzieje ze zdrowiem gwiazdy?
Edyta Górniak absolutnie nie wygląda na swój wiek, ale swojego organizmu nie oszuka. 3 dekady ciężkiej pracy na scenie dają o sobie znać. Jak się okazuje, wokalistka “dorobiła się” problemów ze zdrowiem, które w zasadzie uniemożliwiają jej występy. Co się stało?
Edyta Górniak już wcześniej miała problemy
Kilka lat temu Edyta Górniak miała wystąpić na festiwalu w Opolu, ale jej koncert stanął pod wielkim znakiem zapytania tuż po ostatniej próbie. Artystka zasłabła bowiem w hotelu i została przetransportowana do szpitala. Lekarze stwierdzili wówczas, że było to wynikiem przeciążenia organizmu.
Tamtego wieczora Górniak nie mogła już wystąpić , ale i tak wykazała się nie lada profesjonalizmem. Pomimo niekorzystnego stanu zdecydowała się zaśpiewać ostatniego dnia festiwalu, by nie zawieść swoich fanów.
Edyta Górniak ma problemy z głosem
Ostatnio przeciążenie organizmu znów dało się Edycie Górniak we znaki. Tym razem co prawda wokalistka nie zasłabła, ale i tak nie mogła zaprezentować się tak, jak by tego od siebie oczekiwała. Sytuacja miała miejsce na planie programy “Rytmy Dwójki”.
Jak donosi “Pudelek”, wokalistka stawiła się na planie i gdy już miała zaśpiewać, nie mogła wydusić z siebie żadnego dźwięku. Gardło po prostu odmówiło jej posłuszeństwa. Producenci, by nie marnować cennego czasu, od razu sprowadzili lekarza.
Edyta Górniak musiała oddać się w ręce lekarza
Niedyspozycja Edyty Górniak mogłaby doprowadzić do konieczności przełożenia całego nagrania, a to z kolei wiązałoby się z gigantycznymi stratami finansowymi. Producenci nie mogli do tego dopuścić, dlatego lekarz musiał reagować natychmiast.
Według wspomnianego wyżej źródła zaaplikował Edycie Górniak wziewy sterydowe, które miały osłabić jej infekcję gardła. Dzięki temu wokalistka była w stanie zaśpiewać. Dopiero gdy odcinek zostanie wyemitowany, przekonamy się, jak choroba wpłynęła na jej śpiew.
Źródło: Plotek/ Pudelek