Dawid Kubacki zdradza, jak teraz wygląda jego codzienność. "Mieszkam w szpitalu". Co z dziećmi?
W programie “Dzień Dobry TVN” gościem był Dawid Kubacki. Rozmowę z nim przeprowadził Krzysztof Skórzyński. Tematem przewodnim było oczywiście zdrowie żony polskiego skoczka oraz to, co aktualnie dzieje się z jego dziećmi.
Marta Kubacka kilka tygodni temu trafiła do szpitala z powodów problemów z sercem. Jej stan był nawet na tyle poważny, że walczyła o życie. Szczęśliwie, najgorsze jest już za nią, a Dawid Kubacki coraz częściej pojawia się w mediach.
Dawid Kubacki o stanie zdrowia żony
Cała sytuacja sprawiła, że pod adresem Kubackich płynęły głosy wsparcia z całego świata. Ostatnio Dawid rozmawiał z Eurosportem, a teraz w “Dzień Dobry TVN”, w wywiadzie prowadzonym przez Krzysztofa Skórzyńskiego wyjawił kolejne szczegóły związane ze zdrowiem swojej żony.
Skoczek przyznał, że ostatnie 2 tygodnie bardzo ją wymęczyły, ale cieszy to, że jej stan się poprawia. Pomimo tego minie jeszcze wiele czasu, zanim końca dobiegnie jej rehabilitacja i będzie mogła wrócić do domu.
Wygrała milion w "Milionerach", z pieniędzy już nic nie zostało. Niesłychane, co zrobiła z nimi seniorkaJak zmieniło się życie Dawida Kubackiego?
Dawid Kubacki nie chciał wchodzić w szczegóły przyczyn pobytu jego żony w szpitalu.
- Jeżeli żona będzie chciała się tym kiedyś podzielić to, to zrobi - powiedział.
Kiedy Skórzyński zapytał, jak teraz wygląda jego życie, skoczek odpowiedział bez wahania:
- Tak naprawdę można powiedzieć, że mieszkam w szpitalu. Jestem przy żonie, staram się ją wspierać. Robię co mogę — to, co jest potrzebne. Byłem też na parę dni w domu, żeby się chociaż zobaczyć z dzieciakami. Są zaopiekowane, tym się też rodzina zajęła - wyznał.
3-letnią Zuzanną i kilkumiesięczną Mają w tym czasie zajmują się siostry Dawida, oraz dziadkowie. Przyznał, że są pod świetną opieką, a on czasem wpada je zobaczyć. Starszej z córek Dawid wytłumaczył, że mama jest u lekarza.
Dawid Kubacki o wsparciu od innych skoczków
Dawid Kubacki przyznał bez ogródek, że to, co widział w czasie ostatnich konkursów Pucharu Świata w Planicy, mocno go wzruszyło.
- Płakaliśmy razem z żoną, widząc to, co dzieje się po konkursie. To było niesamowite - wyznał.
Warto przypomnieć, że Słoweniec, Anze Lanisek wszedł na podium z podobizną Dawida. Później przyznał, że to Polak powinien zająć jego miejsce. To piękny wyraz wsparcia i pokazanie ducha sportu nawet wśród rywali.
Źródło: Dzień dobry TVN