Co się dzieje z Kretem? „Pisowscy funkcjonariusze wyrzucili mnie z TVP”

Jarosław Kret został przed laty wyrzucony z TVP

Dziennikarz przez wiele lat był związany z publicznym nadawcą. Swoją przygodę z Telewizją Polską rozpoczął już w 1994 roku, kiedy to otrzymał posadę reportera i prezentera programu “Teleexpress”. Późnej jego kariera nabrała jeszcze większego rozpędu, a on sam zaczął realizować swoje autorskie programy, takie jak “Klub podróżników”, czy “Kino Klubu podróżników” w TVP.

Od 2002 roku Jarosław Kret został prezenterem pogody i do dziś jest jednym z najpopularniejszych przedstawicieli tej pracy w naszym kraju. Wtedy też regularnie pojawiał się na antenie TVP, a widzowie mogą kojarzyć go między innymi z TVP1, TVP Info, czy Nova TV. Niestety, w pewnym momencie jego współpraca z publicznym nadawcą zakończyła się bardzo głośnym i przykrym incydentem, do którego doszło w 2016 roku .

W czerwcu 2016 r. pisowscy funkcjonariusze wyrzucili mnie z TVP, w której robiłem różne programy od lat 90., prognozy pogody przez 14 lat. Odchorowałem to wyrzucenie wtedy bardzo, a kiedy się wyrwałem ze szponów depresji, 25 grudnia 2019 r. poprowadziłem moją pierwszą prognozę pogody w Polsacie. Dziękuję władzom tej stacji, że mnie przygarnęły. Poznałem tu dużo cudownych ludzi, spotkałem też sporo towarzyszek/y niedoli, wyrzuconych kiedyś z TVP przez PiS - napisał Jarosław Kret na swoim profilu na Instagramie.

Jarosław Kret zmagał się z poważną chorobą

Niedługo po zwolnieniu z Telewizji Polskiej gwiazdor rozpoczął współpracę z Polsatem, gdzie prowadził główne wydanie “Wiadomości”, a także zapowiadał programy stacji. W tym też okresie Jarosław Kret zmagał się z poważną chorobą, o której opowiedział dopiero później, podczas wizyty w programie “Dzień dobry TVN”.

Prezenter pogody ujawnił, że zmagał się z depresją, której przyczyną była przede wszystkim utrata jego ukochanej pracy. Jak mówił, przez długi czas nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji i swojego stanu zdrowia.

U mnie tak było, że straciłem ukochaną pracę. Myślałem sobie jednak, że mam "drugą nogę", więc usiadłem i napisałem książkę. To było latem, więc jakoś szło, ale jak przyszła jesień, zaczęło się robić dziwnie... - wyznał dziennikarz w programie śniadaniowym.

W porannym show gwiazdor otworzył się na temat swoich dolegliwości oraz tego, jak w jego przypadku wyglądała walka z chorobą. Okazało się, że motorem napędowym była pociecha dziennikarza, która sprawiała, że nie mógł on całkowicie zamknąć się w sobie i odciąć od świata zewnętrznego.

To takie obniżenie nastroju, zaczynają się stany lękowe. Budzisz się w nocy i nie wiesz dlaczego. (...) Nagle przestajesz mieć ochotę do spania. Potem w ciągu dnia chcesz odsypiać, wszystko cię denerwuje, więc zanurzasz się w ciemny kąt, a do tego masz obowiązki. Przede wszystkim dziecko trzymało mnie przy życiu, kazało mi stawać na nogi. Miałem poczucie, że życie nie ma sensu. Potem nastąpił potężny krach, (...) dopadła mnie taka prawdziwa depresja. To było tak, jakby ktoś mnie walnął kijem w łeb.

ZOBACZ TEŻ: Pamiętacie pierwsze wydanie “Pytania na śniadanie” z 2002 roku? To oni pojawili się wtedy na antenie!

Jarosław Kret po latach powraca do TVP

Teraz jednak prezenter podzielił się z fanami szczęśliwą nowiną. Okazało się, że po latach nieobecności Jarosław Kret powraca do Telewizji Polskiej. Pod koniec 2023 roku dziennikarz zakończył współpracę z Polsatem, a od tego roku widzowie ponownie będą mogli zobaczyć go u publicznego nadawcy.

Najprawdopodobniej 25go grudnia poprowadzę tu moje ostatnie prognozy pogody w Polsacie. Taka ładna klamra czasowa. I zaraz potem rzucam się w wir zdarzeń i poddaję wiatrowi zmian - napisał Jarosław Kret na swoim profilu na Instagramie, informując o zakończeniu pracy w Polsacie.

Wiadomość o dołączeniu do grona dziennikarzy Telewizji Polskiej prezenter pogody potwierdził podczas rozmowy z portalem Show News. Wtedy też wyznał, że od 2024 roku będzie regularnie pojawiał się na antenie stacji.