"Ciężko się żyje w taki sposób". Sandra Kubicka w przejmującym wyznaniu
Coraz więcej osób podejrzewa, że małżeństwo Sandry Kubickiej i Barona przechodzi kryzys. To zwraca uwagę szczególnie w kontekście właśnie wykańczanego domu młodego małżeństwa. Okazuje się, że wiele prac zostało już podsumowanych. Teraz modelka opowiedziała o trudach, które czekają ją w najbliższym czasie.
Sandra Kubicka i Baron przeżywają kryzys?
Od kilku dni w mediach pojawiają się informacje, że nad relacją Sandry Kubickiej i Barona mogły się pojawić ciemne chmury. Ta teoria wynika z niektórych wypowiedzi modelki, w których jej obserwatorzy doszukali się swego rodzaju “szpilek” wbijanych mężowi. Poruszyła między innymi temat tego, że muzyk rzadko jest w domu, a ona niemal samodzielnie zajmuje się ich wspólnym synem Leosiem.
Cieszę się, że od urodzenia Leosia byłam przy nim codziennie i nie przegapiłam żadnych pierwszych razy. Byłam synku na każdym kroku i zawsze będę, bo czekałam na ciebie całe życie. Nie ma nic ważniejszego, żadna praca, żadne pieniądze - podkreśliła.
Media zaczęły się interesować tym tematem i skierowały w stronę Sandry Kubickiej pytania odnoszące się do jej małżeństwa. Pytano, czy rzeczywiście pojawił się pomiędzy nimi kryzys.
Nie będę tego komentować - odpowiedziała “Super Expressowi”.
Sandra Kubicka i Baron wykańczają nieruchomość
Równocześnie młode małżeństwo jest w trakcie wicia swojego wspólnego gniazdka. Dom poza Warszawą jest właśnie wykańczany, a Sandra Kubicka chętnie dzieli się jego poszczególnymi elementami w mediach społecznościowych. Niedawno zaprezentowała swoim obserwatorom świeżo położone tynki dekoracyjne. Równocześnie modelce bardzo nie spodobał się fakt, że paparazzi zdecydował się przyjechać pod nieruchomość i zrobić jej zdjęcia. Uznała to za rażące naruszenie jej prywatności.
Jestem na wojnie z mediami i mam dość zdjęć paparazzi. (…) Alek był śledzony przez parę godzin do naszego domu. (…) Zdjęcia naszego domu zostały opublikowane, ale bardziej przeraża mnie fakt, że zdjęcia były robione przez płot (…) - Sandra Kubicka opowiedziała o powodach swojego wzburzenia.
Równocześnie Sandra Kubicka podkreśliła, że nie zostawi tak tej sprawy. Brak poszanowania prywatności uznała za złamanie prawa i zapowiedziała, że podejmie kroki prawne.
ZOBACZ TEŻ: Nowa twarz w "Pytaniu na Śniadanie". Nici z wielkiego powrotu Tomaszewskiej
Sandra Kubicka opowiedziała o trudach codzienności
W jednej z ostatnich publikacji Sandra Kubicka postanowiła podzielić się ze swoimi obserwatorami ważnym wyznaniem. W związku z faktem, że dom, w którym zamierza zamieszkać z mężem i synem, jest prawie ukończony, istnieje prawdopodobieństwo, że rodzina będzie mogła spędzić w nim święta Bożego Narodzenia. Jak się jednak okazuje, zanim do tego dojdzie, wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. To wynika z charakteru modelki.
Muszę mieć wszystko kolorystycznie poukładane, ciężko się żyje w taki sposób, z taką osobą, jak ja, ale mam taki spokój, jak jest czysto. Kocham porządek, nie mogę funkcjonować, jak jest bałagan. Wszystko mnie wtedy denerwuje. Jak mam czysto lepiej mi się pracuje, mam lepsze pomysły, jestem spokojniejsza - mówiła.