Ciała polskiej rodziny znalezione w Londynie. Sąsiedzi widzieli policjantów, byli kompletnie rozbici. "Jakby płakali"
W Londynie policjanci dokonali szokującego odkrycia. Po wyważeniu drzwi od mieszkania ukazał im się makabryczny widok — cztery ciała polskiej rodziny. Życie stracili 39-letni mężczyzna, 35-letnia kobieta i dwójka dzieci w wieku 11 i 3 lat.
W sprawie toczy się śledztwo, nie ustalono jeszcze, jak doszło do tej przerażającej zbrodni. Nie ustalono również, czy brały w niej udział osoby trzecie. Okoliczni mieszkańcy są bardzo zaniepokojeni.
W Londynie odnaleziono ciała czteroosobowej, polskiej rodziny
16 czerwca po południu, w dzielnicy Hounslow w zachodniej części Londynu, policja została wezwana do jednej z okolicznych nieruchomości. Wśród mieszkańców pojawiły się “obawy o dobrobyt”. W wyniku śledztwa, które przeprowadzono na miejscu, dokonano makabrycznego odkrycia. W jednym z mieszkań policjanci odnaleźli ciała czteroosobowej rodziny o polskim pochodzeniu. W wydanym oświadczeniu poinformowano o śmierci Michała (39 l.), Moniki (35 l.) oraz dwójki ich dzieci - 11-letniej Mai i 3-letniego Dawida.
– Sądzimy, że było to czworo członków tej samej rodziny. Trwa jednak pilne dochodzenia w celu zlokalizowania i poinformowania ich najbliższych krewnych. Byłoby niewłaściwe, gdybym wymieniał w tej chwili ich nazwiska – poinformował nadinspektor Sean Wilson.
Żona Karola Strasburgera NIE wytrzymała! Jest oświadczenie, przekroczono granice, "nie życzę sobie"Toczy się śledztwo w sprawie śmierci polskiej rodziny
– Mogę zapewnić mieszkańców, że nasi funkcjonariusze pracują nad ustaleniem, co dokładnie się wydarzyło. Gdy tylko będę mógł, przekażę więcej informacji w tej sprawie – dodał funkcjonariusz.
Policja poinformowała również, że obecnie trwa sekcja zwłok mająca na celu ustalenie przyczyny śmierci. Na tak wczesnym etapie śledztwa policja nie ma jeszcze żadnych podejrzanych, więc nikogo nie poszukuje. Podkreślono jednak, by zachowa otwarty umysł i wszelkie podejrzenia oraz informacje w tej sprawie natychmiast zgłaszać odpowiednim organom.
Brytyjskie media rozpowszechniły informację, że śledztwo, które się toczy, zostało wszczęte w kierunku zabójstwa. Krewni Polaków już zostali poinformowani o tragicznym wydarzeniu.
Mężczyzna widział policjantów opuszczających dom polskiej rodziny. "Jakby płakali"...
W rozmowie ze “Sky News” pewien mężczyzna powiedział, że widział, jak przybyli na miejsce policjanci opuszczają dom, w którym doszło do zbrodni. Ich zachowanie było niecodzienne.
– Wyglądali na smutnych, zdenerwowanych. Jakby płakali. Wiedziałem, że stało się coś złego – twierdził.
Natomiast matka koleżanki zmarłej 11-latki wyznała, że jej córka próbowała się skontaktować z dziewczynką od kilku dni, bez powodzenia. Kobieta myślała wówczas, że cała rodzina wybrała się na Majorkę, bo podobno mieli tak świętować 40 urodziny ojca. Sąsiedzi, rodzina i przyjaciele nie mogą otrząsnąć się po tragedii. Pod domem Polaków składają kwiaty, czule wypowiadają się o członkach rodziny:
– To jest szokujące, ten chłopczyk był taki słodki. Właśnie miał zacząć uczęszczać do żłobka – wyznała w rozmowie z "Daily Mail" sąsiadka.
źródło: interia.pl, rmf24.pl