Chce wysłać oddziały specjalne pod TVP. Szokujące słowa obiegły Polskę. Co dzieje się pod siedzibą telewizji?
W siedzibie głównej Telewizji Polskiej od wtorku wieczorem trwa protest przeciwko zmianom zapowiadanym przez media publiczne. Wszystko przez podjętą przez Sejm uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych.
Protest polityków PiS w siedzibie TVP
Choć za uchwałą zagłosowało 244 posłów, 84 było przeciw. 16 posłów wstrzymało się od głosu, a część polityków nie stawiło się na głosowaniu. Duża grupa polityków PiS nie zgadza się z decyzją, jaka zapadła i postanowiła zaprotestować i stawić się w siedzibie TVP przy ulicy Woronicza.
W każdej demokracji muszą być silne media antyrządowe. Tak się składa, że w Polsce to są media publiczne i to się w najbliższej perspektywie nie zmieni. W związku z tym musimy tych mediów bronić, właśnie dlatego, że bronimy demokracji, bronimy prawa obywateli do dostępu do informacji – powiedział Jarosław Kaczyński.
Protest w siedzibie TVP wywołał niemały odzew
We wtorek około godziny 22, gdy w Sejmie głosowano nad uchwałą dotyczącą przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej, około stu posłów Prawa i Sprawiedliwości pojawiło się w siedzibie Telewizji Polskiej, gdzie „bronią demokracji” . Do budynku wpuszczono tylko dziennikarzy TVP , Telewizja Republika i Media Narodowe. Około godziny 2 w nocy większość posłów odjechała, ale zgodnie z zapowiedziami w siedzibie TVP ma stale przebywać około 10 polityków.
Na kanałach Telewizji Polskiej pojawiły się także apele do telewidzów, by przyłączyć się do protestu. Jak donosi portal „Wirtualne media”, w środę rano na antenie TVP Info można było usłyszeć między innymi:
Wszystkich sympatyków oraz widzów Telewizji Polskiej posłowie zapraszają przed siedzibę TVP, by wyrazić swoje wsparcie dla niezależności mediów publicznych.
Szokujące słowa obiegły Polskę
Protest w siedzibie TVP wywołał niemały odzew także w sieci. Jedną z osób, która zdecydowała się skomentować sprawę, jest dziennikarz i piosenkarz Damian Maliszewski, który od dawna krytykuje gwiazdy współpracujące z TVP. Nie przebierając w słowach, skomentował to, co dzieje się w siedzibie Telewizji Polskiej. Mężczyzna podzielił się także własną propozycją tego, jak jego zdaniem powinien zachować się obecny rząd.
Ma tupet. Do nowych władz: nie patyczkować się. Jeśli będą stawiali opór, wysłać do TVP oddziały specjalne, niech rozgonią to agresywne towarzystwo. Skuć w kajdanki i do aresztu. A później zabezpieczyć wszystkie dowody łamania przez tę mafię (sektę) prawa. Niech się ta farsa skończy.
Źródło: Wirtualne media