Bolesne, co pojawiło się na profilu Patryka Perettiego. To najczarniejszy czas dla rodziny i bliskich
Wszyscy jeszcze żyją tragicznym wypadkiem samochodowym, jaki rozegrał się w nocy z 14 na 15 lipca w centrum Krakowa. Prowadzący pojazd Patryk Peretti w pewnym momencie stracił panowanie nad kierownicą i wypadł z Mostu Dębnickiego. Teraz, kilka dni po jego pogrzebie, w jego social mediach można zaobserwować przykre zmiany.
Patryk Peretti zginął w tragicznym wypadku w Krakowie
Do okropnego zdarzenia doszło w nocy z piątku 14 na sobotę 15 lipca. Syn Sylwii Peretti prowadził swoje rozpędzone auto ulicami Krakowa. Niestety w pewnym momencie chłopak stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z Mostu Dębnickiego i dachował na Bulwarze Czerwieńskim.
Oprócz 24-latka w żółtym Renault Megan znajdowała się trójka jego kolegów: 20-letni Marcin, 23-letni Aleksander oraz 24-letni Michał. Wszyscy panowie zginęli na miejscu. Później sekcja zwłok wykazała, że wszyscy oprócz najmłodszego pasażera byli pod wpływem alkoholu, a kierujący pojazdem Patryk Peretti miał mieć 2,3 promila we krwi.
Poruszające sceny na pogrzebie Patryka Perettiego
Ostatnie pożegnanie 24-latka miało miejsce w piątek 21 lipca. Po uroczystej mszy świętej ciało chłopaka spoczęło na Cmentarzu Grębałowskim na krakowskiej Nowej Hucie. Podczas pogrzebu nie zabrakło wzruszeń i poruszających przemów. Sylwia Peretti przez cały czas ściskała w dłoni pluszowego misia - najprawdopodobniej zabawkę swojego zmarłego syna.
Krótko po ceremonii na jaw wyszły kolejne przygnębiające wieści. Grób Patryka Perettiego został zniszczony, o czym poinformował media menadżer jego matki.
Czas powiedzieć dość tej obrzydliwej mowie nienawiści , która nigdy nie powinna mieć miejsca, szczególnie w takiej sytuacji. Mówimy tu o cierpiącej matce, która jest na skraju załamania, która straciła swoje jedyne dziecko , a ataki w sieci cały czas się nasilają.
To jednak wcale nie koniec przykrych informacji związanych z odejściem 24-letniego Patryka.
Zmiany w social mediach zmarłego Patryka Perettiego
Nie da się ukryć, że 24-latek, podobnie jak jego znana mama, był bardzo aktywny w social mediach. I chociaż chłopak nie pojawił się w żadnym reality show, a dopiero po jego śmierci media dowiedziały się o istnieniu jego dziewczyny , prowadził on kilka profili w mediach społecznościowych.
Teraz tymi kontami najprawdopodobniej postanowili zająć się jego bliscy. Na profilu Patryka Perettiego na Facebooku pojawił się dopisek “In memoriam” wskazujący na to, że jego właściciel nie żyje, a konto podtrzymywane jest jedynie ku jego pamięci.
Zobacz post: