Anna Popek nie wytrzymała. TAK potraktował ją kelner przy wszystkich. Gwiazda nie przebierała w słowach
Anna Popek podzieliła się historią, jak przydarzyła jej się w jednej z restauracji. Prowadząca program „Pytanie na śniadanie” wyraźnie nie była zachwycona zachowaniem młodego kelnera. Dziennikarka nie gryzła się w język i szczerze powiedziała, co o nim myśli.
Anna Popek oburzona zachowaniem kelnera
Anna Popek na swoim instagramowym profilu podzieliła się historią, jaka przydarzyła jej się w jednej z restauracji. Dziennikarka nie przebierała w słowach, opisując, co spotkało ja ze strony kelnera. Zdecydowanie nie była zadowolona z faktu, że kelner zdecydował się zwrócić do niej na „ty”:
– Ostatnio w pewnej restauracji serwującej rosół z glonem morskim, czyli modny teraz ramen, kelner – młody chłopak – zwracał się do mnie na Ty. „Już wybrałaś? Już się zdecydowałaś? Co przygotować dla Ciebie?”. Ja za każdym razem zwracałam się do niego na Pan, a on uparcie swoje. Nie próbował nawet znaleźć jakiejś formy bezosobowej – żali się prezenterka.
Anna Grodzka przeszła ogromną metamorfozę, Za nią ciężka operacja, a wygląda jak milion dolarówAnna Popek w ostrych słowach o sytuacji
Anna Popek zdecydowała się w końcu zwrócić uwagę kelnerowi, pytając, czy zwraca się w ten sposób do wszystkich. Jak się dowiedziała, taka forma wynika z polityki firmy. Dziennikarka nie kryła swojego rozżalenia:
– Ciekawa ta polityka – wydawało mi się, że w karmieniu ludzi chodzi o to, aby klient był najedzony i zadowolony, a nie, żeby musiał się zgadzać na jakieś nowe, niegrzeczne formy komunikacji. Chyba że chodzi o co innego? – napisała w poście.
Anna Popek zachwyca się Amsterdamem
Anna Popek dla kontrastu przedstawiła historię z Amsterdamu. Jak ujawniła tam pracownik przystani zwracał się do niej per „Lady”, choć łódka, którą pływała po kanałach była nieduża i skromna. Jego traktowanie pozwoliło się jej jednak mimo to poczuć się jak dama.
– Co sądzicie o zwracaniu się na Ty do starszych, obcych osób? Moim zdaniem formy grzecznościowe służą temu, by stopniować zażyłość i by żyło nam się przyjemniej. A jakie jest Wasze zdanie? – zakończyła swoją historię pytaniem.