Anna: „Przyszłam na świat w wyniku gwałtu. Znalazłam mojego ojca, chcę postawić go przed sądem”
Anna to nasza kolejna bohaterka, która postanowiła podzielić się swoim dramatycznym wyznaniem z redakcją Lelum.pl. To, co napisała kobieta, sprawiło, że całe kolegium redakcyjne zadrżało. Dla nas jest prawdziwą bohaterką! Zastanawiacie się dlaczego? Przyszłam na świat w wyniku gwałtu. Znalazłam mojego ojca, chce postawić go przed sądem, napisała dziewczyna.
Pomimo tego, że gwałt jest jedną z najgorszych rzeczy, jaka może przytrafić się kobiece, to oprawcy zwykle bardzo szybko wychodzą na wolność. Jeszcze gorszy jest fakt, że części z nich zupełnie uchodzi na to sucho lub dostają wyrok w zawieszeniu. Takie sytuacje nigdy nie powinny mieć miejsca! Całe szczęście są jeszcze takie kobiety, jak Anna – nasza bohaterka, która zrobi wszystko, aby uratować honor swojej skrzywdzonej przed laty matki!
Anna przyszła na świat z gwałtu
– Witaj redakcjo. Dotąd nie wiem, czy ten list ma jakikolwiek sens i czy kiedykolwiek ktoś z was go przeczyta. Chcę po prostu wyrzucić z siebie wszystkie negatywne emocje, które tłamsiłam w sobie przez tyle lat… -rozpoczęła swoje wyznanie Anna.
Musicie wiedzieć, że nasza bohaterka została poczęta w wyniku gwałtu.
– Kiedy moja mama mnie urodziła, miała zaledwie 17 lat. Pochodziła z biednej rodziny. Razem z rodzicami i 6 rodzeństwa mieszkali w małej wiejskiej chacie pod Lublinem. W ich domu ciągle na wszystko brakowało. Nie bez przyczyny moja matka mieszkała w jednym pokoju z 3 siostrami – wyznaje Anna.
Jej mamie nie pozostało nic innego jak oddać dziewczynkę zaraz po urodzeniu do domu dziecka. Miała pełną świadomość tego, że nigdy nie zapewni jej dostatniego życia i takiego, na które naprawdę zasłużyła.
– Rozumiem to, co zrobiła. Moja obecność zawsze przypominałaby jej o okrucieństwie, które zrobił jej ten perfidny mężczyzna. W zasadzie to mój ojciec… – pisze.
Anna zrobi wszystko, aby jej ojciec stanął przed sądem!
– Przez długi czas próbowałam dowiedzieć się, jak do tego doszło i kim może być ten zwyrodnialec. W zasadzie przecież nie znałam nawet swojej matki- wspomina Anna.
Pomimo wszelkich informacji, które udało jej się zdobyć, nic nie wskazywało na to, aby w roku, w którym została poczęta, zgłoszony był jakikolwiek gwałt.
– Pewnie nie uwierzycie, ale pod koniec tamtego roku moja biologiczna matka zgłosiła się do prokuratury, aby powiadomić ich o tym fakcie. To tak jakby przeczuwała, że jej potrzebuję – pisze kobieta.
I nagle stał się prawdziwy cud… Anna w trakcie kolejnego z przesłuchań dowiedziała się kim, najprawdopodobniej jest jej biologiczny ojciec. Jednak z powodu przedawnienia, sprawę musiała prowadzić na własną rękę. Policja nie chciała jej pomóc.
Spotkałam się z nim!
– Koniec końców spotkałam się z nim. Ma na imię Paweł i osobiście uważam, że nie jest do końca zdrowy psychicznie… Dlatego sam przyznał się do tego, że faktycznie coś takiego miało miejsce. Czułam do niego wstręt i obrzydzenie! – mówi dziewczyna.
Jak sama przyznaje zrobi wszytsko, aby postawić go przed sądem.
– Przysięgam, dokonam wszelkich starań, aby zrujnować mu życie. Tak, jak on zniszczył je mi i mojej matce – dodaje na koniec.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Anna chce postawić swojego ojca przed sądem.
Kobieta czuje do niego obrzydzenie!
Mężczyzna zniszczył życie jej i jej matki.
ZOBACZ TEŻ:
- Pan młody doznał upokorzenia. Ludzie uważają, że jego żona to „najbrzydsza panna młoda”, nie wierzą, że mu się podoba
- Twierdzi, że ciąża zniszczyła jej życie. „Z młodej atrakcyjnej dziewczyny stałam się potworem”
- 5-letni chłopiec zmarł na złośliwy nowotwór. Sam napisał swoją mowę pogrzebową, w której zawarł niecodzienną prośbę
- Dagmara z Królowych Życia pochwaliła się swoją nową dietą. Chudnie z dnia na dzień
- 30 lat różnicy to dużo? Między Wiktorią a partnerem Tadeuszem jest więcej i nikt w jej szkole o tym nie wie