Agnieszka Włodarczyk wylądowała w szpitalu. Jaki jest jej stan zdrowia?
Agnieszka Włodarczyk już jakiś czas temu trafiła do szpitala z powodu silnych bólów brzucha. Do tej pory lekarze nie potrafili ustalić, co jej dolega. Aktorka bardzo cierpiała, o swoich dolegliwościach opowiedziała fanom za pośrednictwem mediów społecznościowych. Teraz gwiazda przekazała, że w końcu udało się ją zdiagnozować. Opowiedziała o pierwszych wynikach badań.
Agnieszka Włodarczyk trafiła do szpitala
Aktorka już od dłuższego czasu skarżyła się na problemy zdrowotne . Doskwierały jej ostre bóle brzucha , których lekarze nie potrafili zdiagnozować. Sytuacja była tak poważna, że gwiazda zdecydowała się na pobyt w szpitalu, by odkryć przyczynę swoich dolegliwości:
Dziękuję za wszystkie wiadomości, widziałam ich sporo. Nie dam rady na wszystkie odpowiedzieć, ale dziękuję za troskę.
Powiem tak… nie mogłam długo znaleźć przyczyny moich brzuchowych dolegliwości, byłam u 3 gastrologów, robiłam badania. Nic. Nikt nic nie znalazł. Muszę położyć się na szpitalnym łóżku i porządnie zdiagnozować. Nie ma, że później, że nie w tej chwili, że praca, że spotkanie, bo nigdy nie ma na to dobrego momentu... Trzymajcie kciuki, za moje zdrowie, a Was proszę — badajcie się – przekazała na Instagramie.
Agnieszka Włodarczyk została zdiagnozowana! Co jej dolega?
Po 5 dniach spędzonych w szpitalu Agnieszka Włodarczyk poinformowała, że lekarzom w końcu udało się ją zdiagnozować. Choć przyznała, że wciąż czeka na niektóre wyniki badań, to lekarze już wiedzą, co jej dolega. O wszystkim aktorka opowiedziała na swoim Instagramie:
Dobrze się stało. Zostałam wstępnie zdiagnozowana (teraz czekamy na wyniki badań histopatologicznych). NARESZCIE! PORZĄDNIE! JAK NALEŻY! Jakie to szczęście, że trafiłam wreszcie na dobrych lekarzy, którzy nie zostawili mnie z problemem, którzy pochylili się nade mną, otoczyli opieką, zrozumieli. Pełna diagnostyka, liczne badania, wykluczenie rzeczy, które miałam z tyłu głowy – przekazała.
Gwiazda postanowiła również opowiedzieć o tym, co spotkało ją w placówce. Okazuje się, że poczuła się tam jak bohaterka popularnego serialu:
Czułam się jak bohaterka serialu “Doktor House”, tylko w przeciwieństwie do dr Housa, dr Michał Lis jest miłym i empatycznym ordynatorem. Jestem ogromnie wdzięczna za pomoc i nigdy tego nie zapomnę. (…) Niestety każdy z nas może kiedyś trafić do szpitala, z takiej czy innej przyczyny. Warto zrobić sobie badania wcześniej, niż tak jak ja, przeciągać ten moment do granic wytrzymałości – podsumowała.
ZOBACZ TEŻ: Agnieszka Włodarczyk weszła do toalety i pobladła. Dramat, co tam zobaczyła
Internauci zareagowali na wpis Włodarczyk. Mieli mieszane odczucia
Choć fani aktorki nie ukrywali, że bardzo cieszą się, że lekarzom udało się ją zdiagnozować, nie byli w stanie ukryć rozgoryczenia . Z czego ono wynika? Sporo osób w komentarzach pod postem zgodnie stwierdziło, że Agnieszka Włodarczyk natrafiła na profesjonalistów dzięki swojej rozpoznawalności. Internauci grzmią, że w przeciwieństwie do niej, przeciętni zjadacze chleba nie mogą liczyć na tak fachową opiekę medyczną.
- Jak jest się znanym, to zawsze jest się traktowanym z większymi przywilejami i to oczywiste, że będą się starać x2. Zdrowia!
- Nie każdy, niestety, zostanie tak potraktowany, w większości przypadków lekarze są lekceważący i ciężko doprosić się o jakieś badanie, w szpitalu podejście również pozostawia wiele do życzenia. Pozostaje tylko leczenie prywatne, na to niestety nie każdy może sobie pozwolić. Dużo zdrowia Pani Agnieszko.
- Wszystko pięknie i ładnie, ale nie każdy jest znaną osobą, zwykli ludzie mają różnie – czytamy pod postem.
Zgadzacie się z tymi głosami?