Agnieszka od lat kąpie się ze swoimi synami „Moi chłopcy nie mają problemu z tym, że jestem naga, czy że oni są nadzy”
Agnieszka, która jest matką dwóch chłopców, nie ma oporów przed tym, by brać z nimi wspólną kąpiel. Twierdzi, że takie praktyki są w jej domu obecne od wielu lat. Być może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że chłopcy mają 7 i 9 lat! Przeczytajcie list, który otrzymaliśmy od mamy Bartka i Michała!
Psycholog dziecięcy podkreśla, iż nagość staje się krępująca dla dziecka około 3. roku życia. To właśnie wtedy maluch zaczyna dostrzegać różnice między płciami, dlatego dobrze jak najszybciej ukrócić podobne praktyki. A może wspólna kąpiel z dzieckiem w ogóle nie powinna mieć miejsca? Agnieszka jest zupełnie odmiennego zdania!
Brak więzi z rodzicami
— Pochodzę z bardzo ułożonego domu. Moi rodzice, którzy wychowywali mnie i siostrę, byli dość restrykcyjni. Zawsze musiałyśmy pojawiać się w domu o określonej godzinie, a wieczorne wyjścia i spotkania ze znajomymi były dla nich zbyt dużym odstępstwem od normy. Nie poruszaliśmy też tematów typowych dla nastolatków, czyli pierwszych miłości i zbliżeń — wyznała.
— Mój ojciec ewidentnie nie miał tyle odwagi, by rozmawiać, a matka, w ślad za nim, również nie chciała podjąć inicjatywy. Normalne życie zaczęłam prowadzić dopiero wtedy, gdy wyprowadziłam się z domu. I obiecałam sobie, że moje dzieci nie doświadczą z mojej strony wstydu, czy też wyznaczania podobnych granic.
Agnieszka bierze kąpiel z własnymi dziećmi
— Bartek (7 l.) i Michał (9 l.) są moim największym szczęściem. Oboje są niezwykle inteligentni, wrażliwi i empatyczni. Bardzo lubimy ucinać sobie wspólne pogawędki o życiu, dorosłości, pasjach — pisze.
Mama chłopców podkreśliła w liście, jak ważne jest dla niej zapewnienie synom swobody. Nie chce, by jej dzieci czuły się skrępowane w obecności własnych rodziców:
— Zaczęłam kąpać się z moimi synami jeszcze, gdy byli mali. Nigdy nie miałam problemu z tym, by przebrać się w ich obecności, czy opalać topless w naszym ogródku. Tak samo podeszłam do kwestii wspólnych kąpieli. Praktykujemy to już od wielu lat i nie sądzę, by mogło to mieć zły wpływ na ich rozwój. Moi chłopcy nie mają problemu z tym, że ja jestem naga, czy że oni są nadzy.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Agnieszka nie ma problemu z tym, by brać wspólną kąpiel ze swoimi synami.
Kobiecie zależy na tym, by jej dzieci wychowywały się w bezstresowym i pełnym miłości domu. Nagość nie stanowi dla niej tabu.
ZOBACZ TEŻ:
- Emerycie, już od października Twoja emerytura może być znacznie wyższa. Jest jednak kilka warunków
- Matka i córka chciały upodobnić się do siebie. Na operacje wydały 250 tys. zł
- Zaręczyny z piekła rodem. Mężczyzna zrobił coś obrzydliwego, internauci: „Sadysta”
- Pan młody doznał upokorzenia. Ludzie uważają, że jego żona to „najbrzydsza panna młoda”, nie wierzą, że mu się podoba
- Twierdzi, że ciąża zniszczyła jej życie. „Z młodej atrakcyjnej dziewczyny stałam się potworem”
- Panna młoda wyrzuciła gości z wesela. Nie mogła znieść tego, jak się zachowują