Agata z "Rolnika" wyjawiła kulisy programu. Zmagała się z czymś strasznym
Agata to jedna z uczestniczek 11. edycji programu „Rolnik szuka żony”. Rolniczka dała się poznać widzom jako konkretna, energiczna kobieta, z dużym poczuciem humoru. Udział w programie nie przyniósł jej szczęścia w miłości. Oprócz rozterek związanych z wyborem partnera Agata zmagała się również z innymi problemami. O jednym z nich postanowiła opowiedzieć otwarcie, już po zakończeniu najnowszego sezonu.
Agata poszukiwała swojej miłości w programie Marty Manowskiej
Agata to jedna z rolniczek, która postanowiła spróbować swojego szczęścia w programie prowadzonym przez niezawodną Martę Manowską. Otrzymała sporo listów od chętnych kandydatów. Uczestniczka pozostawała dosyć zdystansowana i wybiórcza wobec propozycji, które do niej spłynęły.
Ostatecznie po pierwszych spotkaniach na swoje gospodarstwo zaprosiła tylko dwóch panów — Irka oraz Mirka. Szybko zrozumiała, że z tym pierwszym łączy ją znacznie więcej. To właśnie Ireneusz przez jakiś czas pozostawał u jej boku podczas programu. Niestety, ich drogi się rozeszły.
Agata i Irek zdecydowali się na rozstanie
Agata i Irek złapali wspólny język. Rolniczka zdecydowała się nawet zapoznać kandydata ze swoją rodziną. Bliscy uczestniczki, a w szczególności jej dzieci, byli zachwyceni przyjacielem swojej mamy. Padły nawet słowa, że Ireneusz potrafi ugłaskać i złagodzić na co dzień przebojową i gadatliwą Agatę.
Niestety, w pewnym momencie pojawiły się duże wątpliwości. Rolniczka nie była w stanie przejść obojętnie wobec faktu, że Irek pracuje za granicą i może często opuszczać kraj. Z kolei Ireneusz nie był do końca przekonany, czy chce zmieniać swoje dotychczasowe życie dla Agaty. W tych okolicznościach ich drogi się rozeszły.
Podczas programu Agata mierzyła się z niezwykle trudną sytuacją. Zdecydowała się na szczere wyznanie, w którym wyjawiła, jak ciężko było jej przebrnąć przez uczestnictwo w show.
ZOBACZ TEŻ: Anna Dereszowska wydała pilne oświadczenie. Straciła mnóstwo pieniędzy
Agata mierzyła się z nienawiścią w jej stronę
Rolniczka nie żałuje swojego udziału w programie, jednak tylko ona wie, ile musiało ją to kosztować. Agata zmierzyła się z kolosalnym hejtem skierowanym w jej stronę. Internauci nie tylko kpili z jej śmiechu, ale zarzucali, że wykorzystuje swoich kandydatów podczas pracy na gospodarstwie. W TVP1 uczestniczka wprost przyznała, że na negatywnych komentarzach ucierpiała nie tylko ona, ale również jej dzieci.
Nie spodziewałam się, że dotknie mnie krytyka. Mimo wszystko dałam sobie radę, ale moje córki bardzo to przeżyły — mówiła Agata
Jednocześnie rolniczka podkreślała, że o ile internauci mają do niej negatywny stosunek, o tyle osoby, które podchodzą do niej na ulicy, aby się przywitać i zrobić sobie zdjęcie, są zawsze serdeczne i darzą ją szacunkiem.