Adam Małysz zobaczył arkusz maturalny, zdębieliśmy na widok tego, co pokazał. "No tego to się nie spodziewałem"
Tegoroczna matura dobiegła końca. Adam Małysz zamieścił w sieci zaskakujące zdjęcie, na którym widać jedno z zadań na arkuszu maturalnym. Treść polecenia wprawia w osłupienie.
Nie mieliśmy wglądu do tegorocznych zadań, z którymi musieli mierzyć się absolwenci szkół średnich, więc nie można jednoznacznie stwierdzić, czy na 100% takie zagadnienie pojawiło się podczas egzaminów, jednak jego treść jest naprawdę ciekawa.
Adam Małysz bohaterem tegorocznej matury?
Na relacji w mediach społecznościowych byłego polskiego skoczka narciarskiego pojawiło się zdjęcie arkusza maturalnego z zadaniem, w którym jest on głównym bohaterem. Zadanie było zaledwie za jeden punkt, więc nie było najważniejszym na arkuszu.
- Adam Małysz - znany skoczek narciarski - powiedział: Sam dar nie wystarczy. On może w tobie drzemać i nigdy się nie obudzić, jeśli sam nie zechcesz go obudzić - brzmiał wstęp do zadania.
Nie żyje Bronisław Surmiak. Aktor był znany z wielu popularnych produkcji, miał 89 latNa maturze pojawiło się pytanie o słowa Adama Małysza?
- Czy wypowiedź Adama Małysza jest zgodna z treścią ostatniego akapitu tekstu “Odblokuj swój talent”? Uzasadnij odpowiedź. Nie cytuj sformułowań z tekstu Jolanty Marii Berent - brzmiało polecenie.
Niestety na zdjęciu nie jest ukazany wspomniany fragment, więc trudno jest jakkolwiek rozwiązać to zadanie lub choćby nad nim pomyśleć. Sam wątek zaangażowania w to Adama Małysza jest ciekawy i na pewno czytający to maturzyści mieli przyjemne skojarzenia z byłym sportowcem.
- No tego to się nie spodziewałem - skwitował to sam skoczek.
Adam Małysz ma kłopoty zdrowotne
Kilka tygodni temu głośno zrobiło się o stanie zdrowia Adama Małysza. Jak każdy profesjonalny sportowiec na pewno musi mierzyć się z mniejszymi, bądź większymi dolegliwościami, jednak ostatnie doniesienia nie napawają optymizmem.
W niedawnej rozmowie z “Przeglądem Sportowym” polski skoczek nie zdradził jednoznacznie, z czym się mierzy i nie był zbyt wylewny, jednak przyznał, że może mieć to związek ze stresem i sporymi nerwami.