2-letni chłopiec SAM błąkał się po ulicy. Kulisy wydarzenia porażają, TO działo się w polskim mieście

2-letni chłopiec z Bierunia wrócił szczęśliwie do domu

Nie tak dawno media obiegła wiadomość o 1,5-letnim Mikołaju, który wymknął się z domu podczas burzy. Matka chłopca poinformowała odpowiednie służby, które zjawiły się na miejscu i wkrótce odnalazły chłopca na skarpie koryta rzeki. Jak się okazało chłopiec dość długo przebywał pod wodą, której nurt porwał go i poniósł go pół kilometra od miejsca, gdzie wpadł do wody.

Niestety chłopca nie udało się już uratować. Na szczęście 2-latek z Bierunia nie podzielił jego losu i wrócił szczęśliwie do domu.

Mąż dowiedział się o zdradzie żony dzięki ALERTOWI pogodowemu. Napisał do jej kochanka w mistrzowski sposób Czytaj dalej

Policjanci odprowadzili 2-letniego chłopca błąkającego się po ulicy do domu

Do zdarzenia doszło 22 sierpnia w Bieruniu. Wieczorem policjanci zostali poinformowani przez naocznego świadka, który zauważył 2-letniego chłopca, który błąkał się w samej pieluszce po ulicy bez opieki dorosłego. Mundurowi odprowadzili dziecko do mieszkania. 

Przez dłuższy czas nikt nie otwierał drzwi mieszkania. W końcu jednak okazało się, że matka chłopca cały czas była w mieszkaniu. Jej stan poważnie zaniepokoił policjantów.

2-letni chłopiec przebywał pod opieko nietrzeźwej matki

Jak się okazało, kobieta będąca matką zagubionego 2-latka, miała w swoim organizmie aż 3,5 promila alkoholu. Mimo swojego stanu zajmowała się chłopcem, który wymknął się z domu w samej pieluszce. Chłopczyk został przekazany pod opiekę swoich krewnych, a o jego losach i dalszej opiece zadecyduje sąd. 

Jego matce grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności za narażenie zdrowia i życia 2-letniego chłopca. Obecnie trwa zbieranie materiału dochodowego, który zostanie wykorzystany podczas podejmowania decyzji na temat czekającej ją przyszłości.

Źródło: fakt, Lelum