Znana restauratorka zginęła w wypadku! Koszmarne wieści obiegły sieć... "Z bólem złamanych serc"
Kilka dni temu na drodze ekspresowej doszło do śmiertelnego wypadku. Do tragedii doszło w miejscowości Zawada, między węzłami Tomaszów Mazowiecki Południe a Tomaszów Mazowiecki Centrum. Wszystko zaczęło się od kolizji samochodu osobowego i ciężarówki, ale prawdziwa tragedia rozegrała się dopiero potem.
Na drodze doszło do niezrozumiałego wypadku
Do tragedii doszło 5 października w godzinach wieczornych. Według wstępnych ustaleń śledczych 43-letnia kobieta jechała drogą ekspresową S8 w kierunku Wrocławia. W pewnym momencie z nieznanych przyczyn prowadzony przez nią samochód wjechał w bok ciężarówki, a następnie zatrzymał się na pasie awaryjnym kilkaset metrów dalej.
Tam kobieta wysiadła z pojazdu, przeszła przez barierę energochłonna i znalazła się na przeciwnym pasie ruchu. Następnie weszła tuż pod nadjeżdżający autobus jadący w stronę Warszawy. Kobieta zmarła z powodu odniesionych obrażeń.
Sąsiad zaczął mówić, że Sebastian M. jest "sympatyczny". Nagle ujawnił, jednak porażającą prawdęW wypadku zginęła lokalna sława
Choć przyczyny tragicznego zajścia pozostają niewyjaśnione, śledczy wykluczyli udział alkoholu – zarówno kierowca ciężarówki, jak i autobusu byli trzeźwi. Nie ucierpiał także żaden z pasażerów autobusu. Na miejscu wypadku służby zabezpieczyły wszelkie ślady, które pomogą wyjaśnić dokładny przebieg wydarzeń. Policja zwróciła się z apelem do świadków zdarzenia, prosząc o kontakt.
Jak się okazuje, zmarła kobieta była znana osobą w swojej lokalnej społeczności. Jak przekazał portal gwarek.com.pl, była to popularna restauratorka.
Po wypadku wiele serc zostało złamanych
Ofiarą wypadku na S8 była właścicielką restauracji „Stara Stajnia u Wojtachy” w Tarnowskich Górach. Wiadomość została potwierdzona także przez pracowników lokalu na oficjalnym profilu knajpy. W komentarzach pod postem wyraźnie widać, że wiadomość uderzyła w lokalną społeczność.
Z bólem wszystkich naszych potężnie złamanych serc, potwierdzamy niestety, że informacje które do Was dziś od rana docierają są prawdą… Nasza ukochana Szefowa już z nami nie potańcuje na stołach i nie wpadnie w środku imprezy, żeby zagrać solo na trąbce… Dziękujemy Wam za tak liczne słowa wsparcia i za to, że jesteście z nami ale też prosimy… dajcie nam oswoić się z tym co się stało… Wszelakich informacji na temat sytuacji w naszej stajni będziemy udzielać TU, na naszej stronce…
Źródło: gwarek.com.pl, Fakt