Zimą wystarczy przykleić do butów jedną rzecz, by uniknąć przykrych konsekwencji. Ten patent może uratować życie
Aura nas nie rozpieszcza, a w ostatnich dniach informacje o niebezpiecznych wypadkach na oblodzonych chodnikach wyrobiły roczną normę. Tymczasem wystarczy jeden, banalny patent, by uniknąć bolesnej wpadki. Drobne „udoskonalenie” obuwia, a śliskie nawierzchnie przestaną być zmartwieniem.
Za dnia kilka stopni na plusie, nocą lokalne przymrozki — go gotowy przepis na bolesny wypadek. „Szklanka” na ulicach zmusza kierowców do szczególnej ostrożności, jednak nawet na chodnikach nie możemy czuć się bezpiecznie, co łatwo wywnioskować po statystykach z ostatnich dni. Jak temu zaradzić?
Przyklej to do butów a śliski chodnik przestanie być zmorą. Ten patent może uratować życie
W ciągu zaledwie tygodnia polskie miasta wydały na walkę z zimą kilkadziesiąt milionów złotych. Odśnieżanie, sypanie solą lub piaskiem – nawet teraz, gdy w wielu miejscach kraju nie ma już śladu po zaspach, oblodzone nawierzchnie wciąż sprawiają kłopoty.
Wystarczy przywołać śmiertelny wypadek sprzed kilku dni. W Warszawie 38-latek pośliznął się na chodniku — zginął na miejscu, doznając poważnego obrażenia głowy a miejscowe zarządy do teraz przerzucają się odpowiedzialnością. Wiemy, że na tym nie skończyło się tragiczne żniwo gołoledzi.
Okazuje się jednak, że nie trzeba ograniczać wyjść z domu i rezygnować z zimowych spacerów. Wskazany patent będzie też rozwiązaniem dla tych, którzy nie mają obecnie możliwości zaopatrzenia w himalajskie raki i kolce. Nawet nasze ulubione, codzienne botki mogą nabrać właściwości antypoślizgowych — wymagają jedynie drobnej modyfikacji.
Jednym ze sposobów jest spryskanie podeszwy lakierem do włosów. Lepki sprej osiądzie na każdej powierzchni i nieco zwiększy przyczepność. Jeśli jednak chcemy zminimalizować wszelkie ryzyko, wystarczy, że sięgniemy do domowej apteczki.
Przyklejenie do spodu butów zwykłych plastrów opatrunkowych zdziała cuda i uchroni nas przed bolesnym upadkiem. W trakcie marszu będą kompletnie niewidoczne, a kiedy staną się zbędne — można je łatwo usunąć, dzięki czemu patent ten góruje nad metodą z gumą do żucia lub kleistymi masami.
Dobrym pomysłem będzie także zabezpieczenie obuwia kalafonią, a także… naciągnięcie na buty rajstop.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Robert Karaś to olbrzymi pechowiec. Kolejna jego walka zagrożona?
- Raper Quebonafide wygrał w sądzie z byłym reprezentantem Polski. Wyrok nie zostawia złudzeń
- Mixer odpowiada na zarzuty o przemoc wobec partnerki. Jak wygląda jego perspektywa?