Zdumiewające sceny pod budynkiem Sądu Najwyższego. Wszędzie pełno policji, wszystko dzieje się właśnie teraz
Pod budynkiem Sądu Najwyższego mają miejsce niecodzienne zdarzenia. Wejścia do środka strzeże kilkunastu policjantów, a przed nim zebrała się grupa demonstrantów.
Wydarzenia prawdopodobnie mają związek z rozpatrywaniem przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego wniosków śledczych o zatrzymanie i doprowadzenie do warszawskiej prokuratury sędziego Igora Tuleyi.
Tabun policji przed Sądem Najwyższym. Co się dzieje?
Pod siedzibą Sądu Najwyższego w Warszawie trwają demonstracje, w których udział bierze kilkudziesięciu zwolenników przywrócenia do pracy sędziów Igora Tuleyi i Pawła Juszczyszyna.
Polsat News dotarł do informacji, że od ponad 20 godzin Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego podejmuje decyzje w sprawie pierwszego z wymienionych sędziów, który ma zostać zatrzymany i doprowadzony do prokuratury.
Prowadzący sprawę sędzia Adam Roch ogłosił oficjalne rozpoczęcie posiedzenie we środę o godzinie 12:00. Wówczas rozpatrywano sprawę sędziego przez 12 godzin, a przerwa została ogłoszona dopiero około północy.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Rzecznik wcześniej przytoczonej Izby, Piotr Falkowski przyznał w rozmowie z serwisem, że jest to zdecydowany rekord w tego typu sprawach. Wcześniej nie odnotowano tak długo rozpatrywanego wniosku. Co więcej, w dalszym ciągu nie wiadomo kiedy ma nastąpić ogłoszenie decyzji.
Adwokat Tuleyi z odebranym prawem do obrony
Na toczonej od godziny 12:00 w środę sprawie Adama Tuleyi adwokat sędziego, mec. Jacek Dubois został pozbawiony prawa do obrony swojego klienta. Jak się okazuje jego przemówienie trwało dwie godziny.
– Po wielokrotnej presji i patrzeniu na zegarek, przewodniczący odebrał mi głos pozbawiając sędziego Tuleyę prawa od obrony […] Może miałem za dużo argumentów i zostałem zakneblowany w tej sprawie – powiedział mec. Dubois w rozmowie z Polsat News.
Według przekazywanych przez Duboisa informacji miał zostać złożony przez obrońców wniosek o wyłączenie sędziego przewodniczącego sprawie. Ma on zostać rozpatrzony przez inny skład Izby Dyscyplinarnej.
Demonstranci posługujący się transparentami w dalszym ciągu domagają się przywrócenia do pracy Tuleyi i Juszczyszyna. Nie wiadomo, jak długo potrwa rozpatrywanie wniosku.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez Redakcję Lelum:
- Minister rodziny planuje wprowadzić program babcia plus. Chodzi o zasiłki dla dziadków za opiekę nad wnukami
- Jolanta Kwaśniewska zachwyciła stylizacją podczas zakupów w Lidlu
- Matka upajała córki. Dziadek i konkubent wykorzystywali je, posępne doniesienia
Źródło: polsatnews.pl