Zanim zapadła w śpiączkę córka Ewa Błaszczyk zwróciła się do matki. Tak brzmiały jej ostatnie słowa
Ola Janczarska, której mamą jest Ewa Błaszczyk, od 23 lat znajduje się w śpiączce. Od tamtego czasu aktorka walczy o to, aby ją z niej wybudzić. Jak sama przyznaje, jest to bardzo trudne i wielokrotnie w to wątpiła.
Przed laty opowiedziała o tym w programie „Demakijaż” prowadzonym przez Krzysztofa Ibisza. Cała historia jest bardzo wzruszająca i chwyta za serce.
Córk Ewy Błaszczyk zapadła w śpiączkę
Cała sytuacja wydarzyła się 3 miesiące po tym jak zmarł mąż Ewy Błaszczyk. Wtedy Ola zakrztusiła się tabletką. Brzmi niegroźnie, ale spowodowało to u niej obrzęk mózgu.
Od tamtej pory aktorka chwyta się wszelkich sposobów, aby swoją córkę ze śpiączki wybudzić. Założyła fundację, wyszła z inicjatywą budowy kliniki dla dzieci po ciężkich urazach mózgu. Błaszczyk szuka także specjalistów w tej dziedzinie po całym świecie.
Magda Narożna pokazała, w jakich mieszka warunkach. Na widok luksusów aż wbija w fotelEwa Błaszczyk walczy o wybudzenie córki ze śpiączki
W 2016 roku Ola przeszła zabieg, który sprawił, że stan jej zdrowia się poprawił. Jest w stanie świadomie wykonywać niektóre czynności. To wlało nowe pokłady nadziei w serce Ewy Błaszczyk, która nie ustaje w staraniach.
Okazuje się jednak, że zrobiono już niemal wszystko, aby Ola się obudziła. W tej chwili nie dojdzie do żadnych przełomowych czynności wobec niej, ale wszyscy wciąż z dużymi nadziejami patrzą w przyszłość i liczą, że czas będzie tu najlepszym lekarstwem.
Ostatnie słowa córki Ewy Błaszczyk
We wspomnianym programie „Demakijaż” Ewa Błaszczyk wyjawiła, jak brzmiały ostatnie słowa, która wypowiedziała jej córka gdy była zdrowa. Gdy lekarze sprawdzali jej stan, Ola powtarzała słowo „mama”.
Aktorka od 23 lat wierzy, że usłyszy z jej ust ponownie to słowo. Jej postawa i ciągła nadzieja jest godna podziwu i może być przykładem dla innych, że zawsze trzeba wierzyć.
Źródło: viva.pl