Założyła zbiórkę na pogrzeb 7-miesięcznego synka. Gdy mroczna prawda wyszła na jaw, ludzie aż mdleli
Wszystkim wydawało się, że zaledwie 20-letnia Angel Varner przeżyła ogromną tragedię. Kobieta założyła bowiem zbiórkę funduszy na pogrzeb swojego kilkumiesięcznego synka. Szybko okazało się jednak, że sprawa jest jeszcze bardziej dramatyczna, niż mogło się wydawać.
Angel Verner zbierała na pogrzeb
Młoda mama ze stanu Texas w USA nie miała najłatwiejszego startu w dorosłe życie, dlatego nie było jej stać na pogrzeb dla syna, Jacksona, którego musiała pożegnać po zaledwie 7 miesiącach macierzyństwa. Założyła więc zbiórkę internetową w tym celu.
Udało jej się nawet zebrać część funduszy, ale nie było jej dane wykorzystać ich na pogrzeb. Policja szybko bowiem zdemaskowała kobietę. W prawdziwą wersję tej tragicznej historii aż trudno uwierzyć.
Nie żyje mama z dziećmi. Wstrząsające słowa sąsiadów, ujawnili szczegóły o rodzinie. Sprawa zaszokowała PolakówDziecko wcale nie umarło we śnie
W pierwszej chwili kobieta zeznała, że jej syn zmarł nagle we śnie. Na całe szczęście służby postanowiły jednak sprawdzić ciało maluszka, by zweryfikować tę wersję. Jakże wielkie musiało być zdziwienie koronera, gdy ten badał zwłoki.
Te miały bowiem ślady uderzeń, prawdopodobnie tępym narzędziem. Policja skonfrontowała 20-latkę z tymi zarzutami, a kobieta całkowicie się załamała i zaczęła mówić prawdę. Ta okazała się wstrząsająca.
ZOBACZ TEŻ: Syn kultowego polskiego muzyka przekazał tragiczną wiadomość. "Teraz już nie cierpisz kochany tato"
Zabiła własne dziecko
Varner ze szczegółami opowiedziała, w jaki sposób uśmierciła syna. Jak się okazało, miała dość jego płaczu. Najpierw owinęła syna w koc i zaczęła mocno uciskać, aż przestał krzyczeć. Później rzuciła nim jeszcze o ziemię. Zaniechała wzywania jakiejkolwiek pomocy.
Kobiecie już postawiono zarzut morderstwa. Wszystko wskazuje na to, że wyrodna matka spędzi w więzieniu wiele kolejnych lat. Ci, którzy jej zawierzyli i przesłali pieniądze, już dostali je z powrotem.