Wstrząsające kulisy debaty w TVP. Posłanka Lewicy nie wytrzymała, nie spodziewała się takiego zachowania
Wczoraj odbyła się debata w TVP, która miała rozwiązać ewentualne bolączki wyborcze Polaków przez zbliżającym się, decydującym dniem. W jej trakcie nie brakowało przytyków i personalnych ataków. Okazuje się, że uprzejmości brakowało też za kulisami.
Jak przebiegła debata TVP?
Od wczoraj już wiele osób zdążyło skomentować debatę TVP. Nie brakuje zarzutów pod adresem samej stacji. Wielu internautów narzeka na to, że pytania były zbyt skomplikowane i widzowie mogli się w nich pogubić. Dość powiedzieć, że pierwsze z nich Michał Rachoń odczytywał dłużej, niż uczestnicy na nie odpowiadali!
Dziennikarz TVP spotkał się także z krytyką tego, w jaki sposób prowadził całe wydarzenie. Nie omieszkał bowiem w pewnym momencie skomentować słów Donalda Tuska, co przecież nie powinno mieć miejsca w obiektywnej i sprawiedliwej debacie.
Debata TVP: Politycy zawiedli?
Z krytyką mierzyć musieli się także sami politycy. Internauci zauważyli bowiem, że tylko część z zaproszonych osób chciała przedstawić program wyborczy i wartości swojej partii. Niektórzy byli zainteresowani bardziej personalnymi atakami i wytykaniem się palcami.
Prym wiedli w tym Mateusz Morawiecki i Donald Tusk. Pierwszy z panów praktycznie w każdej wypowiedzi wspominał o swoim głównym konkurencie, wypominając mu złe decyzje z przeszłości. Lider KO z kolei nie był dłużny, a pierwszą z odpowiedzi poświęcił w całości na to, by wypomnieć Jarosławowi Kaczyńskiemu, że ten przed nim stchórzył.
Oczywiście już po fakcie każdy z komitetów wyborczych skorzystał z faktu, że debata nie była w żaden sposób punktowana i samozwańczo obwieścił swojego kandydata zwycięzcą.
Debata TVP: Jak zachował się Mateusz Morawiecki za kulisami?
W rozmowie z “Onetem” reprezentanta Nowej Lewicy, Joanna Scheuring-Wielgus opowiedziała o kulisach debaty TVP. Jak się okazuje, większość kandydatów pomimo różnic w poglądach za kulisami zachowała kulturę. Wszyscy przywitali się ze sobą za wyjątkiem Mateusza Morawieckiego.
Przyszedł jako ostatni, kiwnął tylko do nas głową i nikomu nie podał ręki. Z nikim się nie przywitał. Tak właśnie Prawo i Sprawiedliwość traktuje ludzi i to jest przykre
Scheuring-Wielgus dodała także, że już po wydarzeniu chciała dać Morawieckiemu lekcję kultury, dlatego sama do niego podeszła i podziękowała za debatę.
Źródło: Onet/ Fakt