Wojciech Szczęsny złamał obie ręce podczas treningu na siłowni. Kiedy miał 18 lat jego kariera zawisła na włosku
Wojciech Szczęsny swoim występem na tegorocznym mundialu bezapelacyjnie zasłużył na tytuł jednego z najlepszych polskich sportowców. Mało kto wie, że bramkarz ma za sobą poważne kłopoty zdrowotne, które mogły wpłynąć na przyszłość jego kariery.
Gwiazdor uległ przed laty niesamowicie niebezpiecznemu wypadkowi, który nie tylko przeszkodził mu w grze w piłkę nożną, ale też przyczynił się do pogorszenia jego codziennego funkcjonowania.
Podczas jednego z treningów na siłowni, 18-letni wówczas Wojciech Szczęsny złamał obydwie ręce. Jak sam mówi, było to jedno z najtrudniejszych doświadczeń w jego życiu.
Wojciech Szczęsny złamał w przeszłości dwie ręce
Dramatyczne wydarzenie miało miejsce dokładnie 17 listopada 2008 roku podczas treningu na siłowni. Wojciech Szczęsny miał wówczas zaledwie 18 lat i uległ wypadkowi podczas wykonywania ćwiczeń ze sztangą. Jak sam mówi, stało się tak dlatego, że bramkarz stracił równowagę i nie wytrzymał ciężaru, który trzymał w rękach.
– Na siłowni robiłem przysiady ze sztangą, kiedy straciłem równowagę i cały ciężar spadł na moje ręce, łamiąc je. To było trochę dziwaczne. Było tam kilku ludzi, którzy mówili, że najpierw się śmiali, zanim zdali sobie sprawę, że moje ramiona nie są proste – cytuje sportowca Wirtualna Polska.
Prawdziwym problemem był jednak fakt, że bramkarz jest jedynym zawodnikiem drużyny, który podczas gry nieustannie używa swoich rąk. W wyniku wypadku Wojciech Szczęsny musiał na jakiś czas zrezygnować więc z treningów i występów ze swoim zespołem.
To jednak nie był jedyny kłopot zawodnika. Wojciech Szczęsny spotykał się również z trudnościami w codziennym funkcjonowaniu. Jak sam mówi, jedynie nadzieja na całkowity powrót do zdrowia, nie pozwoliła mu poddać się i porzucić marzeń o dalszej karierze sportowej.
– To było bardzo ciężkie. Prawdopodobnie to był dla mnie najtrudniejszy okres. Przez cztery miesiące nie tylko nie mogłem grać w piłkę, ale to miało wpływ na całe moje życie. Nie mogłem nawet wykonywać zwykłych czynności. Byłem zdołowany, ale nigdy nie miałem cienia wątpliwości, że wyjdę z tego. Wiara w to, że wyzdrowieję i będę dobrym bramkarzem podtrzymywała mnie na duchu – wyznał po wypadku bramkarz.
Wojciech Szczęsny i jego występ na mundialu
Nie da się zaprzeczyć, że bramkarz nie tylko poradził sobie z ciężką kontuzją, ale obecnie wręcz trudno uwierzyć, że coś takiego go spotkało. Zwłaszcza że forma reprezentanta Polski jest obecnie na najwyższym możliwym poziomie, a on sam cały czas czaruje kibiców swoimi interwencjami i obronami rzutów karnych.
Przed nami kolejny mecz Biało-Czerwonych, w którym nasi rodacy zmierzą się z reprezentacją Francji w 1/8 finału Mistrzostw Świata. Mecz odbędzie się już w tę niedzielę o godzinie 16:00.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
- Nie jedz tego wieczorem. Jeśli się zapomnisz, możesz mieć problemy ze snem
- Doda skrytykowana przez internautów, przekroczyła granicę dobrego smaku?„Ciekawe, jak twój obecny będzie to znosił”