Wojciech Szczęsny przekazał wiadomość o swoim synu. „Moje serce łamie się, gdy to piszę”
Wojciech Szczęsny, członek polskiej reprezentacji w piłce nożnej, opublikował poruszające oświadczenie w sprawie inwazji Rosji na Ukrainę. Żona piłkarza jest Ukrainką, więc dla sportowca bieżące wydarzenia mają znaczenie osobiste.
Polska reprezentacja piłkarska jednogłośnie zrezygnowała z meczu barażowego z Rosją, jaki miał odbyć się w marcu Katarze. Robert Lewandowski i prezes PZPN Cezary Kulesza ogłosili, że w obecnej sytuacji nie wyobrażają sobie gry z Rosją.
Wojciech Szczęsny: „Nie mogę już dłużej udawać, że nic złego się nie dzieje”
Szczęsny poznał swoją żonę, piosenkarkę Marinę Łuczenko, w 2013 roku. W 2015 para zaręczyła się, a rok później wzięła ślub. Dwa lata później urodził im się syn Liam.
Teraz reprezentant Polski wydał poruszające oświadczenie na Instagramie. Piłkarz opowiedział o swojej prywatnej perspektywie, związanej z powiązaniami rodzinnymi:
– Moja żona urodziła się w Ukrainie. W żyłach mojego syna płynie ukraińska krew. Część naszej rodziny nadal przebywa w Ukrainie. Wielu z moich pracowników to Ukraińcy. Wszyscy są wspaniałymi ludźmi – napisał Szczęsny.
Piłkarz dodał, że kiedy widzi cierpienie i strach na twarzach członków swojej rodziny oraz pracowników, „nie może już dłużej nie reagować i udawać, że nic złego się nie dzieje”.
– Putin […] wypowiedział wojnę nie tylko Ukrainie, ale i wszystkim wartościom, które są drogie całej Europie. Wolności, niezależności, ale przede wszystkim pokojowi – ogłosił Szczęsny.
– Choć moje serce łamie się, gdy to piszę, moje sumienie nie pozwoli mi zagrać. […] Odmawiam stania na boisku w kolorach mojego kraju, gdy z głośników słychać będzie hymn Rosji! – grzmiał sportowiec.
Szczęsny dodał, że zdaje sobie sprawę, że jego decyzja jest jedynie symboliczna, ale zamierza wezwać FIFĘ i UEFA do zdecydowanych działań w sprawie udziału Rosji w mistrzostwach.
Zobacz zdjęcie:
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Jak zwalczyć ból gardła w nocy?
- „Stepowa miłość” znika z TVP. Odcinków nie obejrzymy już nawet w sieci?
- „Płaczę”. Paweł Deląg pokazał wiadomość od znajomej z Ukrainy