Władysław Hańcza zdradzał żonę. Ona kochała go do końca
Władysław Hańcza był wybitnym aktorem, który ma na swoim koncie wiele ról w produkcjach, które przeszły do historii polskiej kinematografii. Aktor wcielił się między innymi w Kargula w filmie „Sami Swoi”, w Borynę w „Chłopach” czy w księcia Janusza Radziwiłła w filmie „Potop”. Jego życie osobiste samo w sobie stanowiłoby świetny materiał na film, szczególnie jego romanse.
Władysław Hańcza miał opinię kobieciarza
Życie miłosne Władysława Hańczy było w pewnym momencie na ustach całej Polski. Aktor był powszechnie znany ze swojej słabości do płci przeciwnej i łatwego zakochiwania się. Wiele osób było jednak przekonanych, że to jedynie fasada, i że aktor jest wierny jedynie swojej żonie, Barbarze Ludwiżance. Hańcza miał się w niej podkochiwać jeszcze jako nastolatek. Mało kto znał jednak prawdę – aktor nie tylko nie dochowywał wierności swojej żonie, ale wręcz wykorzystywał każdą okazję, jaka się nadarzała, by ja zdradzać.
Barbara Ludwiżanka nie była zresztą jego pierwszą żoną. Zanim doszło jednak do rozwodu z Heleną Chaniecką ich syn miał już 16 lat, a Władysław Hańcza utrzymywał intymne relacje z Barbarą Ludwiżanką od ponad dekady.
Młynarski umierał w domu opieki. Jego ostatnie chwile porażają Urszula Dudziak wspomina swoje szaleństwa. Porównała się do pelikanaWładysław Hańcza zdradził także swoją drugą żonę
Władysław Hańcza miał zakochać się w swojej drugiej żonie od pierwszego wejrzenia. Nie przeszkadzała mu w tym nawet czekająca w domu żona i syn. Aktor ich szybko zostawił, uznając, że musi podążyć za głosem serca. Z rozwodem jednak zbytnio mu się nie spieszyło, dlatego para przez kilka lat żyła w wolnym związku. Gdy wreszcie jednak doszło do rozwodu z pierwszą żoną i zalegalizowania ich związku, Władysław Hańcza szybko stracił głowę dla kolejnej kobiety – koleżanki z teatru Elżbiety Barszczewskiej. Ich romans szybko stał się wielkim skandalem.
Jak się okazuje, Władysław Hańcza zagiął parol na Elżbietę Barszczewską i postawił sobie za cel rozkochanie jej w sobie, mimo że początkowo aktorka w ogóle nie była zainteresowana jego zalotami. Sama była bowiem w szczęśliwym małżeństwie z Marianem Wyrzykowskim. Po wielu miesiącach w końcu jednak uległa koledze z pracy.
ZOBACZ TEŻ: Wacław Kowalski, słynny Pawlak, nigdy nie pogodził się ze śmiercią syna
Władysław Hańcza został u boku drugiej żony do śmierci
Ich romans był poniekąd zakazany. Mógł im zniszczyć nie tylko relacje z małżonkami, ale także ich reputację, kariery i życie towarzyskie. Nie było bowiem tajemnicą, że Władysław Hańcza przyjaźnił się z mężem swojej kochanki, która z kolei była przyjaciółką jego żony. Gdy tylko pojawiły się plotki na temat charakteru ich relacji, zdecydowali się zakończyć romans, zanim będzie za późno, mimo że żadne z nich tak naprawdę nie chciało rezygnować z tej relacji.
Koniec końców skandal i tak wyszedł na jaw. Barbara Ludwiżanka dowiedziała się o romansie męża… od własnego kochanka, Jana Kreczmara. Jak zdradziła w jednej ze swoich książek Nina Andrycz, która podobnie jak wszyscy bohaterowie skandalu pracowała w teatrze Polskim, Ludwiżanka miała zemścić się na mężu przez… romans z mężem jego kochanki.
Ostatecznie para zdecydowała się zakończyć swoje pozamałżeńskie relacje i wrócić do siebie. Byli razem aż do jego śmierci w 1977 roku. Barbara Ludwiżanka wyznała wówczas, że wie, iż była miłością jego życia i chce być pochowana obok niego.
Źródło: Pomponik