Widzowie TVP poruszeni po „The Voice of Poland”. Piekarczyk wcisnął przycisk Steczkowskiej
Za nami trzeci odcinek kolejnej już edycji „The Voice of Poland”. Uczestnicy formatu ponownie wzięli udział w tak zwanych „przesłuchaniach w ciemno”, próbując oczarować swoim głosem członków jury. W pewnym momencie doszło jednak do złamania zasad programu przez jednego z jurorów. Co się stało?
Niecodzienne sceny w „The Voice of Poland”
W trakcie występu jednej z uczestniczek trenerzy nie byli skorzy do odwrócenia foteli. W momencie, gdy rozbrzmiewały ostatnie takty utworu, impas ten przerwał jednak Marek Piekarczyk. Nie użył jednak swojego przycisku, w rezultacie czego Paulina Ignac trafiła do drużyny Justyny Steczkowskiej.
Było to jawne złamanie zasad programu, każdy z jurorów samodzielnie decyduje bowiem o składzie swojej drużyny. Zachowanie muzyka nie spodobało się samej zainteresowanej.
– Wyobraź sobie, żeby jakiś mężczyzna decydował w moim życiu za mnie. To jakaś nierealna historia – powiedziała Steczkowska.
Mimo to przyjęła dziewczynę do swojej grupy, stawiając przy tym warunki, dotyczące między innymi wymogu pracy nad warsztatem muzycznym.
Pod opublikowanymi w mediach społecznościowych postami, obrazującymi całość niecodziennej sytuacji, natychmiast posypały się jednak gromy. Fani programu nie zostawili na Piekarczyku suchej nitki.
– Tak się nie robi! – czytamy między innymi.
– Zakładam, że wszystko było wyreżyserowane. Jednakże współczuję dziewczynie, bo postawiono ją w niefajnej sytuacji – napisała z kolei jedna z internautek.
Część widzów posunęła się nawet do żądań związanych z anulowaniem decyzji. Niektórzy krytykowali również poziom tegorocznej edycji.
Prócz Steczkowskiej i Piekarczyka (którzy powrócili do show po dłuższej przerwie) w fotelach jurorskich zasiadają również Tomson i Baron oraz, debiutująca w tej roli, Sylwia Grzeszczak.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Źródło: Plotek
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: