Widzowie oburzeni scenami w „Ślubie od pierwszego wejrzenia”. Patrycja przesadza? „Okropna dziewucha”
„Ślub od pierwszego wejrzenia” okazał się już dla kilku par świetną decyzją, niektórzy uczestnicy momentalnie się w sobie zakochali. Inni jednak muszą wiele przepracować, by ustabilizować i umocnić swoją relację. Dobrym przykładem są Adam i Patrycja.
Choć parę ewidentnie coś do siebie ciągnie, obydwoje mają problemy w komunikacji. Widzowie wiedzą, czyja to wina.
„Ślub od pierwszego wejrzenia”: Adam i Patrycja
Przed wspomnianymi wyżej uczestnikami bardzo trudna decyzja do podjęcia. Muszą wybrać, gdzie chcą mieszkać. W grę wchodzi stolica, w której rezyduje obecnie Patrycja lub rodzinna miejscowość Adama. Temat ten wzbudza u nich wiele emocji i ewidentnie jest kością niezgody. Dlaczego?
Patrycja nie chce bowiem opuszczać Warszawy, ponieważ przyzwyczaiła się do niej i ma tu swoje przyjaciółki. Adam z kolei nie chce się przeprowadzać do stolicy, bo jak tłumaczy, pracuje w specyficznej branży i nie chce zmieniać pracy, bo prawdopodobnie nie znajdzie angażu w swoim zawodzie w stolicy. Sam jednak nie sprawdzał, czy być może jednak są oferty pracy dla niego, a po prostu tak założył na podstawie słów swojego szefa. Psycholog, z którym para rozmawiała, od razu dostrzegła, że obydwoje są bardzo uprzedzeni w kwestii przeprowadzki.
Choć obydwie strony są w pewnym sensie uparte przy swoim, telewidzowie winy dopatrują się w zachowaniu Patrycji. Ta ewidentnie nie przypadła im do gustu, na co wpływ miały także jej inne, pomniejsze zachowania. W sekcji komentarzy w mediach społecznościowych programu nie brakuje negatywnych wniosków na jej temat.
– Patrycja nie wie, czego chce od życia. Dlaczego takie osoby zgłaszają się do tego typu programów? – dopytuje jeden z internautów.
– Ma smarkate podejście. Nawet nie wie, co to kompromis — dodaje inna użytkowniczka.
– Okropna dziewucha — brutalnie kwituje inna komentująca.
Zobacz post:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: